Całkowicie niezależni, ale co tam robi Gazprom?
Izrael rozpoczął wydobycie gazu z pola Tamar (na Morzu Śródziemnym, 80 km na zachód od portowego miasta Hajfa, w tym obszarze są też pola Dalit i Lewiatan). Da to tamtejszej gospodarce 274 mln dol. miesięcznie i docelowo energetyczną niezależność.
Pojemność pola to 9 bln stóp sześc. błękitnego paliwa (stopa sześcienna = 0,028316846592 m sześc. = 1/100 tony rejestrowej). Wydobycie zorganizowały firmy Noble Energy Inc., Delek Drilling-LP, Avner Oil Exploration LLP, Dor Gas Exploration i Isramco Negev 2 LP. Zbadane pokłady gazu pod Morzem Śródziemnym wystarczą Izraelowi na 150 lat. Pola Tamar i Dalit wystarczą na 20 lat, Lewiatan ma 18 bln stóp sześc. - stamtąd gaz popłynie w 2016 r. Te trzy pola mają w sobie 14 razy więcej surowca, niż np. udokumentowane rezerwy gazowe Niemiec (2,2 bln stóp sześc.).
Niebagatelną kwestią jest także budżetowy przychód z tytułu podatków od paliw kopalnych oraz oszczędności wynikające z zaprzestania importu z zagranicy. Oblicza się, że PKB Izraela w efekcie wydobycia gazu rosnąć będzie o 1 pkt proc. szybciej. Już w 2013 r. zauważy się ten dobry wpływ - zwyżka PKB wyniesie 3,8 proc. (prognoza Banku Izraela). Popyt na gaz w Izraelu do 2017 r. wzrośnie o 15 proc.
Prawa do eksportu LNG (gazu skroplonego) pozyskanego z pola Tamar ma rosyjski Gazprom, największa branżowa firma globu.
W świecie największe złoża gazu mają Rosja, Iran i Katar (Pole Północne, dzielone przez te dwa kraje, ma 900 bln stóp sześc. gazu).
Krzysztof Mrówka