Strajk pilotów będzie bezterminowy?

Według dyrekcji Air France od poniedziałku strajkuje 60 proc. pilotów, a według związków zawodowych SNPL - 75 proc. Paraliż linii jest faktem.

Piloci Air France ostrzegli w czwartek, że w razie odrzucenia ich żądań, obecną akcję strajkową zmienią w strajk bezterminowy. Czwartego dnia strajku linie Air France zmuszone były odwołać około 60 proc. lotów.

Piloci nie zgadzają się na zapowiadane cięcia w wydatkach firmy, które miałyby doprowadzić do odzyskania przez Air France części rynku utraconego na rzecz tanich przewoźników oraz linii lotniczych z państw Zatoki Perskiej. Na początku września Air France zapowiedziały utworzenie spółki córki Transavia France, która ma pomóc w konkurowaniu z tanimi przewoźnikami.

Reklama

Jean-Louis Barber, szef SNPL w Air France, powiedział dziennikowi "Le Monde", ze związek może przegłosować wydłużenie strajku, który początkowo miał trwać do 22 września. - Dyrektor Air France nie może prowadzić firmy bez pilotów - dodał.

Dyrektor Air France-KLM Alexandre de Juniac podał, że obsadzonych będzie tylko 42 proc. lotów, ponieważ piloci i kierownictwo firmy szykują się do kolejnej rundy negocjacji w czwartek.

Związek pilotów SNPL mówi, że jego członkowie martwią się, że firma porzuca rozwijanie Transavii w samej Francji, jednocześnie to ich obarczając za to winą, i koncentruje się na ekspansji w innych krajach Europy, wyprowadzając do nich z Francji miejsca pracy.

Juniac twierdzi, że powiedział pilotom, iż między francuską a europejskimi odgałęzieniami Transavii będzie ścisły podział i te ostatnie nie będą mogły lądować we francuskich miastach, do których lata Air France.

W każdym z węzłów lotniczych obsługiwanych przez Transavię piloci mają pracować na lokalnych warunkach, co oznacza wyższe płace i lepsze warunki w samej Francji niż np. w Portugalii.

Jak zauważa agencja Reutera, spór wskazuje na rozbieżności w płacach, warunkach pracy i osłonach socjalnych między krajami Europy, które teoretycznie stanowią wspólny rynek towarów i usług, lecz w rzeczywistości rywalizują między sobą.

Juniac ocenia, że strajk przynosi dziennie straty w wysokości 10-15 mln euro.

"Kierownictwo Air France ponosi całkowitą odpowiedzialność za konflikt z pilotami" - podał w czwartek w oświadczeniu mniejszy związek pilotów SPAF. Według niego "nie ma interesującego projektu dla pilotów Air France, a jedynie nie do przyjęcia szantaż dotyczący warunków ich pracy, opierający się na przemysłowej strategii outsourcingu", czyli wyprowadzania części usług poza własny kraj lub przedsiębiorstwo.

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

PAP
Dowiedz się więcej na temat: strajk pilotów | Air France | strajku | france | pilot | piloci
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »