Pracowniku, dmuchnij w balonik!

Piętnowane w mediach wypadki z udziałem pijanych pracowników sprawiają, że firmy coraz poważniej rozważają zasadność wprowadzenia częstszych kontroli trzeźwości w miejscach pracy. Kiedy pracodawca jest upoważniony do przeprowadzenia testu alkomatem?

Kiedyś picie było normą

Niegdyś, alkohol i praca były nierozłączną parą. Hiszpańscy robotnicy zaczynali dzień od szklaneczki aquardiente, a każdemu członkowi Królewskiej Marynarki Wojennej przysługiwał dzienny przydział pół litra rumu i czterech litrów piwa. Zmianę społecznego stosunku do picia zawdzięczamy głównie rewolucji przemysłowej. Zaawansowane technologicznie, niebezpieczne maszyny w kombinacji z pijanym pracownikiem stały się przepisem na tragedię.

Ogromna odpowiedzialność pracodawcy

Pracodawcy powinni znać swoje obowiązki i dotkliwe konsekwencje ewentualnych zaniedbań kierowniczych. Kodeks pracy jasno określa, że to on odpowiada przed Państwową Inspekcją Pracy za stan bezpieczeństwa i higieny w zakładzie. Jeśli odurzony alkoholem pracownik ulegnie wypadkowi lub spowoduje jakieś szkody w czasie wykonywania swoich obowiązków, odpowiedzialny za to jest jego szef. Na szczęście, prawo wspomaga właścicieli firm w walce z problemem nietrzeźwości wśród ich podwładnych.

Reklama

Badanie stanu trzeźwości pracownika

Jeśli pracodawca ma uzasadnione podejrzenie, że zatrudniony pojawił się w pracy nietrzeźwy lub spożywał alkohol w trakcie jej wykonywania, musi niezwłocznie odsunąć delikwenta od pracy lub go do niej w ogóle nie dopuścić. Podejrzenie musi mieć odpowiednie podstawy, jak wyczuwalna woń alkoholu, bełkotliwa mowa, chwiejny chód lub zeznanie świadków. Kierownik może przeprowadzić badanie na miejscu w firmie, używając w tym celu profesjonalnego alkomatu. Podejrzany o stan nietrzeźwy ma jednak prawo odmówić takiej kontroli. Powiedzmy od razu, że taki zabieg absolutnie się nie opłaca. Badanie i tak zostanie przeprowadzone, ponieważ pracodawca ma obowiązek poprosić o pomoc organy stojące na straży bezpieczeństwa i porządku publicznego. Liczne wyroki Sądu Najwyższego potwierdzają dodatkowo, że odmowa kontroli jest czynnikiem obciążającym pracownika.

Pracodawco, stwórz regulamin!

Czy mam prawo zbadać pracownika? Czy należy od razu wzywać policję? Aby nie mieć żadnych wątpliwości, warto określić warunki zawczasu. W zakładowym regulaminie powinny pojawić się zapisy o kontroli trzeźwości pracowników. Pracodawca może na przykład zastrzec, że pracownik, który odmawia badania alkomatem, od razu jest odsuwany od wykonywania obowiązków. Takie praktyki często stosuje się?w spółkach zajmujących się transportem, w wielkich fabrykach, firmach wydobywczych - mówiąc krótko, w takich, w których nietrzeźwość pracownika może prowadzić do katastrof. Inny zapis regulaminowy to rutynowe lub wyrywkowe kontrole trzeźwości zatrudnionych, chociażby w hutach, gdzie standardem są kontrole trzeźwości. Tylko w ten sposób można zapewnić bezpieczne i higieniczne warunki pracy, ponieważ błąd jednego człowieka może narazić życie wielu innych ludzi.

Każdy zakład pracy powinien posiadać przynajmniej jeden profesjonalny alkomat. W wielu przypadkach pozwala to uniknąć interwencji policji, która może sparaliżować firmę na długie godziny. W wielu branżach powinno się na stałe rozważyć wprowadzenie rutynowych kontroli, które przyczynią się znacząco do poprawy bezpieczeństwa. Pamiętajmy, że wszystko powinno odbywać się w atmosferze zrozumienia i szacunku, aby zatrudnieni nie czuli się wiecznie podejrzewani o nietrzeźwość. Ważne, by starannie wytłumaczyć pracownikom reguły polityki firmy.

Profesjonalne alkomaty - sprawdź na http://certen.com/pl

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

Dowiedz się więcej na temat: pracownicy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »