Będzie nowy system identyfikacji pojazdów

Zastosowany w Polsce system manualnego poboru opłat za korzystanie z autostrad uważany jest za niewydolny. Zdaniem Krzysztofa Króla, doradcy Prezydenta RP, rozwiązaniem sytuacji jest system elektronicznej identyfikacji pojazdów.

Opłaty za korzystanie z dróg należących zarówno do GDDKiA, jak i do prywatnych koncesjonariuszy byłyby pobierane automatycznie, podobnie jak ma to miejsce w przypadku naliczania opłat u operatorów telekomunikacyjnych.

Według Krzysztofa Króla, społecznego doradcy Prezydenta RP i analityka społeczeństwa informacyjnego, obecny system poboru opłat jest archaiczny.

- Gdybyśmy porównywali manualny sposób zapłaty za przejazd do usług telekomunikacyjnych, to mielibyśmy w centralach telekomunikacyjnych panie, które przełączają ręcznie kabelki - uważa Krzysztof Król. - System opłat autostradowych zatrzymał się w rozwoju kilkadziesiąt lat temu, dlatego zdecydowanie powinniśmy to zmienić.

Reklama

Jego zdaniem rozwiązaniem nie są winiety, które również są przestarzałe, lecz system elektronicznej identyfikacji pojazdów. Opłaty za korzystanie z dróg należących zarówno do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA), jak i do prywatnych koncesjonariuszy byłyby pobierane automatycznie, podobnie jak ma to miejsce w przypadku usług telekomunikacyjnych.

- Mamy doświadczenia z rozwoju telefonii komórkowej, gdzie każdy aparat jest identyfikowany, rozliczane są rozmowy przychodzące, wychodzące, w roamingu, łączenie różnych operatorów - zauważa Król. - To jest znacznie bardziej skomplikowany system niż w przypadku opłat autostradowych. Nowe rozwiązanie spowodowałoby praktycznie wyeliminowanie szlabanów. Przecież nie po to się buduje autostrady, żeby stać w korkach.

Tego rodzaju system pozwoliłby dodatkowo włączyć do niego inne usługi komunalne związane z korzystaniem z samochodu, takie jak parkowanie.

- W tej chwili mamy pieniądze unijne, które bardzo dobrze wykorzystujemy. One jednak za chwilę się skończą. Nowe autostrady, mosty i wiadukty mogą być budowane w modelu partnerstwa publiczno-prywatnego, łączącego inwestycji państwowe z prywatnymi. Ich właściciele będą liczyli na szybki zwrot zainwestowanego kapitału. A to umożliwia wyłącznie taki system poboru opłat. Jeśli wprowadzimy elektroniczną identyfikację, to za każdy przejazd będzie można pobrać 50 groszy, 1 zł lub 1,5 zł, tak żeby inwestorowi i systemowi PPP to się opłaciło - mówi Krzysztof Król.

Źródło informacji

Newseria Inwestor
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »