Ciech obawia się cen surowców

Ciechowi trudno jest oszacować wpływ oddania nowych mocy produkcyjnych w Turcji na rynek sody - nie wiadomo, kiedy tamtejsze zakłady osiągną pełne zdolności i jakie będą kierunki lokowania produktu. Wśród wyzwań na 2017 r. wymienia ceny surowców energetycznych.

Ciech wśród wyzwań na 2017 r. wymienia ceny surowców energetycznych. Spółka stawia na rozwój międzynarodowy. Zapowiada, że będzie szukać nowych kierunków sprzedaży sody z fabryki Rumunii. Obecnie trudno jej oszacować wpływ oddania nowych mocy produkcyjnych w Turcji na rynek sody.

"Główny wpływ na rynek (sody - PAP) w tym i kolejnym roku będzie miało oddanie nowych mocy produkcyjnych trony w Turcji (soda naturalna). Wpływ oddania nowych mocy tureckich jest jednak ciężki do oszacowania. Wciąż pozostaje wiele niewiadomych, w tym terminy dojścia do pełnych zdolności produkcyjnych, finalna jakość oraz cash cost, koszty transportu i logistyki, a przede wszystkim kierunki ulokowania tego produktu" - powiedział Artur Osuchowski, członek zarządu Ciechu, w czacie publikowanym na stronach Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych.

Reklama

Dodatkowo nie będzie tam produkowana soda lekka (Ciech produkuje lekką i ciężką).

"Dużym znakiem zapytania pozostaje także ich strate gia pricingu - pamiętajmy, że firma posiada już moce w USA oraz w Turcji, a więc zbyt agresywna polityka cenowa mogłaby negatywnie dotknąć także ich istniejące fabryki" - zauważa Osuchowski.

Ciech zwraca jednocześnie uwagę, że na rynku sody kalcynowanej wciąż rośnie globalny popyt. Według najnowszych danych firmy badawczej IHS, przytoczonych przez przedstawicieli Ciechu, w latach 2016-2021 CAGR (skumulowany roczny wskaźnik wzrostu) będzie na poziomie 2 proc., czyli analogicznym, jak mocy produkcyjnych.

"Dodatkowo my jesteśmy obecni na rynkach, które najszybciej rosną - poza CEE także w Indiach i na Bliskim Wschodzie, a także w Afryce" - informuje członek zarządu spółki.

Jak informują przedstawiciele Ciechu, europejskie kontrakty na sodę kalcynowaną na ten rok spółka ma już podpisane. Większość z nich to umowy roczne ze stałymi wolumenami i cenami.

"Pewnym wyzwaniem pozostaje ulokowanie części wolumenu z Rumunii" - informuje Osuchowski.

W rozmowie z PAP powiedział, że pomimo trudnego rynku Ciech jest zadowolony z efektów negocjacji tegorocznych kontraktów.

"Przede wszystkim, pomimo wyższych wolumenów, nie mieliśmy problemów z ich ulokowaniem na rynku. Soda z Polski i Niemiec oraz lądowe dostawy z Rumunii są sprzedawane na podstawie rocznych kontraktów" - powiedział.

"Pozostała część sody produkowanej w Rumunii to tzw. transakcje spotowe, wysyłane na rynki zamorskie, m.in. do Indii, gdzie jesteśmy głównym dostawcą spoza kraju, a duża część zapotrzebowania tamtejszych producentów to soda lekka" - dodał.

Spółka pracuje też nad nowymi kierunkami sprzedaży dla fabryki w Rumunii.

Pewnym wyzwaniem jest też kwestia surowców energetycznych (węgiel, gaz) oraz paliwa piecowego (koks i antracyt), których ceny są wyższe rok do roku.

"Ale zarządzamy tą sytuacją. W przypadku węgla ponad połowę potrzebnego wolumenu mamy zakontraktowane, a w przypadku koksu - zastępujemy go tańszym antracytem (np. teraz w Rumunii jest to niemal 100 proc., w pozostałych zakładach sporo ponad połowa)" - powiedział członek zarządu.

W tegorocznym planie inwestycyjnym Ciechu jest m.in. rozwój sody do dializ, rozbudowa magazynu produktów solnych, budowa magazynu bloków długich w piankach, a także dalsze prace nad projektami R&D w biznesie agro. Spółka kontynuuje też inwestycję odsiarczania i odazotowania.

Ciech mocno stawia na rozwój międzynarodowy.

"Obecnie eksportujemy już do ponad 100 krajów na świecie. W obszarze sody kluczowe dla nas rynki to Europa (szczególnie CEE), Indie, północna Afryka. Ale wchodzimy także na nowe rynki, jak Ameryka Południowa i Łacińska. Jeśli chodzi o segment agro - tak naprawdę cała strefa centralna Europy" - powiedział Osuchowski.

Dodał, że za granicę wysyłanych jest też coraz więcej produktów solnych.

Zarząd Ciechu informował wcześniej, że rekomenduje przeznaczenie 152,4 mln zł zysku za 2016 rok w całości na kapitał zapasowy.

"Grupa wciąż prowadzi szereg projektów inwestycyjnych (część z nich przesunęła się z poprzedniego roku) w związku z czym zarząd zarekomendował niewypłacanie dywidendy z zysku za 2016 r. Realizacja tych projektów powinna mieć pozytywny wpływ na budowanie długoterminowej wartości Ciechu. Ponadto w tym roku mamy do spłaty obligacje o wartości 160 mln zł" - powiedział Osuchowski.

Zapytany o przyczynę spadku kosztów finansowych, odpowiedział: "Jest to efekt przede wszystkim udanego refinansowania naszego zadłużenia w 2015 r. Zrefinansowaliśmy nasze obligacje HY o bardzo wysokim kuponie (9,5 proc.) kredytem bankowym o koszcie poniżej 2 proc. Szacujemy, że roczna oszczędność z tego tytułu na kosztach finansowych to ok. 70 mln zł".

Komentarz ING banku: Flagowym produktem Ciechu jest soda kalcynowana. Giełdowa spółka produkuje sodę lekką i ciężką, tymczasem turecki konkurent będzie produkował tylko sodę lekką. Dodatkowo optymistycznie przedstawiają się perspektywy rynku sody kalcynowanej na najbliższe lata, ze względu na spodziewany wzrost popytu.

Najnowsze dane firmy badawczej IHS, wskazują na średnioroczny skumulowany wzrost popytu w latach 2016-2021 na poziomie 2 proc. Równocześnie w tym samym tempie powinny wzrosnąć moce produkcyjne. Ponadto ważnym atutem Ciechu jest obecność na rynkach, które najszybciej rosną, czyli poza Środkową i Centralną Europą, rynek w Indiach, na Bliskim Wschodzie oraz w Afryce.

PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Ciech SA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »