Trump ma kilkaset milionów długu - większość w Deutsche Bank

Prezydent USA uchylił rąbka tajemnicy o swojej sytuacji finansowej: posiada ponad pół tysiąca firm i kilkaset milionów dolarów długu, większość w Deutsche Bank.

Prezydent USA Donald Trump uchylił rąbka tajemnicy o swojej sytuacji finansowej. W ubiegłym roku w ramach swojej działalności biznesowej miał 565 pojedynczych firm, które dostarczyły mu wpływów rzędu 594 mln. dolarów. Jednocześnie ma on co najmniej 315 mln długu - w przeważającej części w Deutsche Bank. Dane te zawarte są w formularzu, który Trump w mijającym tygodniu złożył w Biurze Etyki Rządowej, i który opublikowany został w piątek (16 czerwca 2017 r.). Ten dokument nie zawiera tak szczegółowych informacji, jak oświadczenie podatkowe, którego opublikowania Donald Trump w dalszym ciągu odmawia.

Reklama

W USA zwyczajowo przyjęte jest, że prezydent i osoby ubiegające się o ten urząd publikują te dokumenty. Z formularza wynika, że Trump wycofał się w większości posiadanych firm ze stanowiska szefa w dniu 19 stycznia 2017, na dzień przed objęciem urzędu prezydenta. Z innych tego rodzaju stanowisk zrezygnował już wcześniej.

Intratny blask prezydentury

Jak wynika z dokumentów, długi potentata nieruchomości w Deutsche Bank Trust Company America, należącym do Deutsche Bank wynoszą co najmniej 130 mln dolarów, z czego ponad 50 mln z tytułu nabycia kontrowersyjnego Old Post Office w pobliżu Białego Domu Waszyngtonie. Obiekt ten dopiero niedawno przekształcony został w hotel, w którym najczęściej zatrzymują się oficjalni goście administracji waszyngtońskiej. W krótkim czasie przyniósł on zyski prawie 20 mln dolarów. Dochodowa jest także rezydencja prezydenta Mar-a-Lago na Florydzie.

Liczby te pozwalają przypuszczać, że rozgłos, jaki Donald Trump zyskał dzięki kampanii wyborczej i przez objęte potem stanowisko znacznie zwiększył jego dochody przede wszystkim z hoteli i klubów golfowych. Firmy zostały przepisane co prawda na jego synów Erica i Donalda juniora, ale zdaniem Komisji Etyki nie jest to jeszcze jednoznaczne.

Długi a rosyjskie koneksje

Opinię publiczną w ostatnim czasie interesowały przede wszystkim długi prezydenta w Deutsche Bank w kontekście tak zwanej "rosyjski afery". Kongresmeni z opozycyjnej partii demokratycznej wezwali bank do opublikowania informacji o swoim zamożnym kliencie. Krytykują oni przede wszystkim, że nie zostało jak do tej pory wyjaśnione, czy kredyty w tym banku, udzielone Trumpowi, miały poręczenie rosyjskiego rządu lub czy wiązały się one w jakiś inny sposób z Rosją. Bank odmówił udzielenia tych informacji, wskazując na ochronę danych osobowych.

Śledztwo ws. rosyjskich koneksji prezydenta Trumpa w ostatnich dniach zataczało coraz szersze kręgi i stawia prezydenta pod coraz większą presją. Departament Sprawiedliwości, kilka komisji Kongresu i nadzwyczajny śledczy mają wyjaśnić, czy Rosja miała jakiś wpływ na amerykańskie wybory prezydenckie i czy były jakieś potajemne ustalenia między ekipą Trumpa i przedstawicielami moskiewskiego rządu. Zarówno Rosja jak i Trump negują tego rodzaju powiązania.

DPA, Reuters / Małgorzata Matzke, Redakcja Polska Deutsche Welle

Deutsche Welle
Dowiedz się więcej na temat: Donald Trump
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »