Zamach na pieniądze w OFE

Fundusze emerytalne będą sprzedawały akcje?

Szacujemy, że fundusze emerytalne sprzedały w sierpniu akcje za ok. 530 mln PLN. Podaż dotyczyła w większości akcji polskich (-493 mln PLN), podczas gdy akcji zagranicznych sprzedały za 38 mln PLN. OFE na koniec sierpnia miały w portfelach prawie 80 proc. akcji polskich firm. Zgodnie z założeniami nowej ustawy o OFE, limit posiadanych przez nie papierów polskich spółek to 75 proc. To oznacza, że OFE będą musiały pozbyć się akcji wartych niemal 8 mld zł. Kiedy? - ostateczny termin reformy i jej szczegóły nie są jeszcze znane.

"Rzeczpospolita": OFE zostają. Przynajmniej na razie

Do likwidacji otwartych funduszy emerytalnych może nie dojść w tej kadencji Sejmu - ustaliła "Rzeczpospolita". Jak podaje dziennik, bazowy scenariusz reformy emerytalnej na najbliższe lata zakłada już jedynie uruchomienie pracowniczych planów kapitałowych (PPK).

Reforma OFE miała polegać na przekazaniu 25 proc. ich aktywów Funduszowi Rezerwy Demograficznej, a 75 proc. Polakom w formie indywidualnych kont zabezpieczenia emerytalnego (IKZE) - pisze dzisiejsza "Rzeczpospolita".

Rafalska i Kowalczyk przeciwko przekazaniu 75% środków zgromadzonych w OFE na IKZE

Reklama

Za przeciwnika przekazania 75% aktywów OFE przyszłym emerytom uchodzą według "Rzeczpospolitej" Elżbieta Rafalska, Minister Rodziny Pracy i Polityki Społecznej, oraz Henryk Kowalczyk, szef Komitetu Stałego Rady Ministrów, który mówił niedawno w rozmowie z PAP, że najlepszym pomysłem jest rozwiązanie OFE i przeniesienie zgromadzonych tam pieniędzy do ZUS. (Rzeczpospolita)

Ministerstwo Rozwoju nie potwierdza informacji "Rzeczpospolitej", a przedstawiciele biura prasowego resortu zapewniają, że nie ma planów odejścia od likwidacji OFE.Jak czytamy, biuro prasowe MR potwierdza, że nie ma też ostatecznych ustaleń w sprawie reformy emerytalnej.

................................

Co dzieje się w OFE?

W sierpniu nie było dużych transakcji na rynku pierwotnym, więc przedstawione szacunki dotyczą przede wszystkim rynku wtórnego na GPW.

- Większe fundusze pod względem aktywów sprzedawały polskie akcje, co zadecydowało o obrazie całego rynku. Najwięcej polskich akcji sprzedał NN OFE (366mln PLN). Najwięcej akcji zagranicznych zredukował MetLife OFE (-68mln PLN).

- Alokacja OFE w polskie akcje wzrosła m/m o 0,1pp do 79,4%. Wszystkie fundusze posiadają powyżej 75%, więc zejście do tego poziomu (w obliczu nowej reformy OFE) wymagałoby sprzedaży akcji za ok. 7,9mld PLN.

- Szacujemy, że według nowej metodologii KNF (według której to waluta w jakiej akcje są denominowane, a nie miejsce notowań ma decydować, czy jest to inwestycja zagraniczna) udział tych inwestycji wynosi nie 6,3%, a 10,5% (-0,3pp m/m).

- Napływy z ZUS wyniosły w sierpniu 250mln PLN (1946mln PLN YTD), natomiast sierpniowe transfery z tytułu suwaka wyniosły 362mln PLN (2790mln PLN YTD).

- Średnia ważona jednostka funduszy emerytalnych wzrosła w sierpniu o 2,4%. Najlepszy wynik zarządzania osiągnął Pekao OFE (+2,7%), a najgorszy MetLife OFE (+1,9%). Od początku roku najlepszy jest NN OFE (+20,0%), a najgorszy Aegon OFE (+16,5%).

Maciej Marcinowski

.....................

Paweł Borys o OFE dla Interi.pl y Monika Krześniak-Sajewicz, Interia:- Głównym celem tzw. Planu Morawieckiego jest wzmocnienie polskiego kapitału poprzez podniesienie stopy oszczędności, a w przypadku systemu emerytalnego oczywiście jednoczesne wzmocnienie bezpieczeństwa finansowego Polaków. Korzyści jest wiele, bo skoro chcemy stworzyć powszechny system III filara, to powinno nam zależeć na tworzeniu dobrowolnych pracowniczych programów, a pokolenie 40-latków i młodszych, co do których wiadomo, że będzie miało bardzo niskie emerytury, tylko w ten sposób może sobie zapewnić odpowiedni kapitał na emeryturę. Dodatkowo, firmy, które rozwijają pracownicze programy muszą mieć świadomość, że te pieniądze wracają do nich poprzez sektor finansowy. Wzrost oszczędności krajowych to także większe uniezależnienie się od inwestorów zagranicznych. To bardzo istotne także z punktu widzenia całej gospodarki, a zwłaszcza małych firm, bo zagraniczni inwestorzy koncentrują się na największych spółkach, a lokalni inwestują w mniejsze firmy, które w większości są polskie. Jeśli nie postawimy na bazę inwestorów lokalnych, to mniejsze przedsiębiorstwa będą mieć problem z dostępem do finansowania. Ale mam wrażenie, że w koncepcji budowy powszechnych programów emerytalnych są luki i zapomina się o dużych grupach np. prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą czy osobach uzyskujących dochody z umów cywilno-prawnych. Jeśli system ma być powszechny to zachęty powinny dotyczyć jak najszerszej grupy, a nie tylko zatrudnionych na etacie. - Zachęty podatkowe można stosować do tych osób, które odprowadzają składki. Nie powinno się promować umów cywilno-prawnych, które są ucieczką od płacenia składek. Ale mikrofirmy odprowadzają składki... - W trzecim filarze są programy pracownicze i indywidualne i mikroprzedsiębiorcy mogą korzystać z IKZE, które daje bardzo atrakcyjne bodźce w postaci odpisu od podatku. Jak przekonać ludzi, że pieniądze w trzecim filarze są ich i państwo w razie potrzeby po nie nie sięgnie, tak jak to było z OFE za rządów PO, co przypieczętował Trybunał Konstytucyjny? - Te środki na prywatnych kontach emerytalnych są tak samo prywatne jak lokaty bankowe. Gdyby od początku budowano filar kapitałowy w oparciu o III, a nie II filar, nie mielibyśmy tak dużego zamieszania i niepewności wynikających ze zmian w systemie OFE. Pełny wywiad z prezesem Polskiego Funduszu Rozwoju

MRPiPS przypomniało w tym tygodniu, że rekomendacje zmian w OFE zostały przedstawione w dwóch dokumentach, przyjętych przez Radę Ministrów. Chodzi o analizy systemu emerytalnego i określenia zasad wypłaty emerytur ze środków zgromadzonych w OFE oraz o "Strategię na rzecz Odpowiedzianego Rozwoju".

"Aktualnie kończą się prace nad projektem ustawy wdrażającej koncepcję zarysowaną w tych dokumentach. Wiodącą rolę w finalizacji tego projektu ustawy odgrywa Ministerstwo Finansów" - podkreśliło MRPiPS w komunikacie zamieszczonym na jego stronie.

Resort zwrócił uwagę, że przygotowywany projekt ustawy uwzględniać będzie zarówno potrzeby rynku kapitałowego jak i bezpieczeństwo przyszłych ubezpieczonych. "Jednym z zasadniczych celów tego projektu będzie stworzenie warunków dla rozwoju dobrowolnych form oszczędzania na starość" - zaznaczono.

Pod koniec grudnia rząd w trybie obiegowym przyjął dwa dokumenty dotyczące analizy systemu emerytalnego i określenia zasad wypłaty emerytur ze środków zgromadzonych w OFE. Rząd zarekomendował przeznaczenie pozostałych w Otwartych Funduszach Emerytalnych środków w 25 proc. na Fundusz Rezerwy Demograficznej i w 75 proc. na Indywidualne Konta Emerytalne.

Fundusz Rezerwy Demograficznej gromadzi środki na wypłatę emerytur, gdy nie będzie dostatecznych środków budżetowych na ten cel, gdy zmieni się struktura demograficzna osób starszych i pracujących w Polsce. Środki gromadzone w FRD pochodzą z odpisu od składki emerytalnej oraz z prywatyzacji.

Rząd przypomniał w grudniu, że planowane jest stworzenie powszechnych dobrowolnych pracowniczych programów kapitałowych (Pracownicze Programy Kapitałowe i Indywidualne Programy Kapitałowe) oparte na automatycznym zapisaniu pracowników w wieku od 19 do 55 lat z sektora przedsiębiorstw.

"Przy tworzeniu takich programów należałoby rozważyć możliwość uczestnictwa w nich pracowników sfery budżetowej, którzy w przyszłości ze względu na wysokość swoich wynagrodzeń otrzymają relatywnie niskie świadczenia, a nie mając wystarczających środków na samodzielne oszczędzanie z myślą o emeryturze silnie odczują lukę w dochodach po przejściu na emeryturę" - zapisano.

W lipcu wicepremier, minister rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki zapowiedział PAP, że reforma OFE wejdzie w życie od początku lipca przyszłego roku.

W lipcu 2016 r. Morawiecki zaprezentował Program Budowy Kapitału, który jest jednym z filarów Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju. Zakłada on przekształcenie OFE w fundusze inwestycyjne - 75 proc. aktywów ma trafić na Indywidualne Konta Zabezpieczenia Emerytalnego Polaków (IKZE). Natomiast pozostałe 25 proc. - do Funduszu Rezerwy Demograficznej, zarządzanie którym ma przejąć PFR. Zgodnie z pierwotnym planem przekształcenie OFE miałoby nastąpić od stycznia 2018 roku.Drugi element planowanej reformy to upowszechnienie pracowniczych planów kapitałowych w celu oszczędzania na emeryturę.

Rząd planuje przekazać w przyszłym roku ponad 16,5 milionom uczestników OFE te środki na Indywidualne Konta Zabezpieczenia Emerytalnego

Morawiecki poinformował podczas posiedzenia sejmowej komisji gospodarki i rozwoju, że jeśli chodzi o OFE, to nie ma jeszcze gotowej legislacji. "Toczymy dyskusję z panią minister Rafalską (...). Ostatecznie Rada Ministrów zadecyduje o tym - myślę - w ciągu najbliższych kilku miesięcy. Z panią minister Rafalską jesteśmy blisko tego konsensusu, żeby część tych środków, która jest najłatwiejsza do spieniężenia, została zapisana na kontach emerytalnych, Indywidualnych Kontach Zabezpieczenia Emerytalnego, orientacyjnie ok. 25 proc., i weszła do Funduszu Rezerwy Demograficznej, a pozostała część, żeby była przekazana ludziom i była zalążkiem wzrostu przyszłego kapitału emerytalnego, bo ona też buduje oszczędności w kraju" - powiedział Morawiecki.

Jego zdaniem, na razie nie ma odpowiedzi na pytanie, jakie będą przyszłe emerytury, natomiast rząd stara się poprawić stan trzeciego filara emerytalnego, który jest w stadium szczątkowym. "Dlatego budujemy program budowania kapitału" - powiedział. Wyjaśnił, że jeżeli z przygotowywanych propozycji skorzysta w pierwszych latach 3 mln pracowników, to na rynku pojawi się dodatkowo w postaci oszczędności 17 mld zł.

Według wicepremiera, w budżecie założono, że z możliwości przejścia na emeryturę po obniżeniu wieku emerytalnego skorzysta nieco poniżej 90 proc. uprawnionych - co jest bezpiecznym założeniem. Morawiecki poinformował, że wnioski złożyło już ok. 100 tys. osób, czyli około 30 proc. z ponad 300 tys. uprawnionych. "Ja cały czas mam nadzieję, że będzie to ok. 65 proc., ale jest ryzyko - według trendów obecnych - że będzie to więcej" - zapowiedział.

Jego zdaniem, jest to raczej zagrożeniem dla rynku pracy niż dla finansów publicznych. Przyznał, że ok. 200 tys. osób ubywa z rynku pracy w wyniku porównania roczników odchodzących z rynku pracy i przychodzących. "Reforma wieku emerytalnego jednorazowo przyspiesza ten proces o 300 tys. osób, bo tyle osób zostanie uprawnionych" - powiedział. Zaznaczył przy tym, że pomaga nam jednak migracja pracowników z Ukrainy i Białorusi - w sumie ponad 1,5 mln osób.

PAP

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: OFE | fundusze emerytalne
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »