mBank ostrzega klientów przed cyberzagrożeniami

mBank rusza z trzecią kampanią społeczną skierowaną nie tylko do swoich klientów, ale wszystkich użytkowników internetu. Ostrzega przed najpopularniejszymi metodami stosowanymi przez cyberprzestępców i podpowiada, jak się przed nimi bronić.

Bank przygotował trzy spoty, które uczulają na trzy podstawowe błędy, które mogą się źle skończyć, czyli: bezrefleksyjne klikanie w linki kierujące na zawirusowane strony, logowanie się do banku korzystając z otwartych sieci Wi-Fi oraz otwieranie niebezpiecznych załączników, które są rozsyłane mailem. Spoty odsyłają na stronę mBank.pl/uważniwsieci, gdzie znajdują się bardziej szczegółowe wskazówki.

Przedstawiciele banku podkreślają, że ataki cyberprzestępców są coraz lepiej przygotowane i wyglądają na coraz bardziej profesjonalne.

Reklama

- Obserwujemy nasilenie kampanii phishingowych, które są wycelowane na konkretne grupy, bardzo wiarygodnie przygotowane i połączone z telefonicznym namawianiem klientów do nieprzemyślanego działania - tłumaczy Jarosław Górski, dyrektor departamentu bezpieczeństwa mBanku.

Przestępcy coraz częściej atakują nie tylko klientów detalicznych, ale także korporacyjnych i w tych przypadkach ataki są coraz bardziej wyrafinowane, polegają np. na rozsyłaniu faktur od prawdziwych kontrahentów, ale z podmienionym numerem konta. Bankowcy podkreślają, że jeśli mamy jakiekolwiek podejrzenia, trzeba dzwonić do banku, a centra bezpieczeństwa pracują cały tydzień, przez całą dobę.

Zwracają uwagę jak ważna jest aktualizacja oprogramowania zarówno na komputerze czy smartfonie i powinniśmy to robić natychmiast gdy się pojawia. Szeroko zakrojone ataki hakerskie są przeprowadzane między innymi dlatego, że duża część komputerów nie wprowadziła aktualizacji oprogramowania.

mBank razem z ekspertami serwisu Niebezpiecznik.pl przygotował najważniejsze zasady odpowiedzialnego korzystania z sieci.

Oprócz ostrzeżeń przez otwieraniem podejrzanych maili i załączników, zalecają m.in. korzystanie z programów chroniących komputery i telefony, regularną zmianę haseł, pobieranie aplikacji wyłącznie z oficjalnych źródeł i ograniczone zaufanie do publicznych sieci Wi-Fi.

- Nie każda publiczna sieć Wi-Fi jest groźna, ale przecież trudno zweryfikować, w której z nich akurat czai się przestępca. Dlatego wystrzegaj się łączenia z tego typu sieciami i nigdy nie loguj się przez nie do swojego banku lub serwisów, w których podajesz swoje wrażliwe dane. Zignorowanie tej zasady może skończyć się kradzieżą twoich danych i pieniędzy. Jeśli musisz skorzystać z publicznego Wi-Fi, pamiętaj o oprogramowaniu VPN - tłumaczy Piotr Konieczny z serwisu Niebezpiecznik.pl.

Monika Krześniak-Sajewicz

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: cyberbezpieczeństwo | mBank
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »