"Rzeczpospolita": Cela zamiast zasiłku

Biznesmen trafił na dziesięć miesięcy do więzienia za próbę wyłudzenia świadczenia ZUS - informuje piątkowa "Rzeczpospolita".

Jak podaje gazeta, to pierwszy wyrok skazujący pracodawcę na karę pozbawienia wolności za usiłowanie wyłudzenia zasiłku. Osiem miesięcy więzienia w zawieszeniu na rok i 500 zł grzywny dostała też pracownica, która zasiłek miała otrzymywać.

Poszło o prawie 90 tys. zł świadczenia dla kobiety, która zaraz po podpisaniu umowę o pracę z wynagrodzeniem wynoszącym 7,5 tys. zł miesięcznie rozchorowała się i poszła na zwolnienie lekarskie. Po kilku miesiącach złożyła wniosek o przyznanie świadczenia rehabilitacyjnego na kolejny rok - czytamy w artykule.

Reklama

Urzędnicy ZUS przeprowadzili śledztwo i ustalili, że poza podpisaniem umowy o pracę z bardzo wysokim wynagrodzeniem oszuści ograniczyli się do żądania wypłaty zasiłku. W rzeczywistości zatrudniona nie pojawiła się nawet w miejscu pracy, a pracodawca nie zdążył wypłacić jej ani grosza wynagrodzenia.

Tym razem ZUS nie ograniczył się do odmowy wypłaty zasiłku, skierował sprawę do prokuratury, która postawiła pracodawcy i zatrudnionej przez niego kobiecie zarzuty usiłowania oszustwa. Sąd Rejonowy w Rawiczu uznał oboje za winnych zarzucanych im czynów i skazał - informuje "Rzeczpospolita".

PAP
Dowiedz się więcej na temat: zasiłek | ZUS | wyłudzenia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »