Bitcoin przechodzi do defensywy

Notowania bitcoina nadal spadają i pozostają pod wpływem wydarzeń z Korei Południowej. Kraj ten przoduje w handlu tą walutą, i jest na drodze do uregulowania handlu kryptowalutami. Kurs bitcoina wynosi ok. 12 500 dol. To najniższy poziom od ostatniej głębokiej korekty z pierwszej połowy grudnia ubiegłego roku. Przypomnijmy, że historyczny kurs bitcoina to ok. 19 800 dol.

W połowie grudnia najpopularniejsza kryptowaluta kosztowała blisko 20 tys. dolarów. We wtorek 16 stycznia, czyli ledwie miesiąc później kosztuje już prawie o połowę mniej - nieco poniżej 11 tys. dolarów.

Wystarczyło ledwie kilka tygodni, by wartość Bitcoina poleciała w dół - aż o 9 tys. dolarów. Spadek mogły wywołać działania władz Korei Południowej, Chin oraz notowania giełdowe w oparciu o Bitcoina - pisze Bartosz Grejner, analityk rynkowy Cinkciarz.pl.

Wątek koreański oraz wejście na giełdę

Spadek ceny Bitcoina może być efektem pogorszenia się ogólnego sentymentu, m.in. przez działania władz Korei Południowej, które ostatnio sugerowały pomysł znacznego ograniczenia handlu kryptowalutami. Cytowany przez agencję Bloomberg minister finansów Kim Dang-Yeon powiedział, że "zamknięcie giełd kryptowalut nadal pozostaje opcją", ale ta sprawa wymaga "poważnej" dyskusji pomiędzy ministrami.

Reklama

Z kolei dwie giełdy w USA (CBOE i CME) w grudniu uruchomiły notowania kontraktów terminowych (futures) w oparciu o Bitcoina. Krótko po tym cena najbardziej znanej kryptowaluty wzrosła do blisko 20 tys. dolarów.

Jednak teraz uruchomienie kontraktów mogło się stać także jednym z powodów zatrzymania wcześniejszych spektakularnych wzrostów Bitcoina, ponieważ zwiększyła się liczba inwestorów instytucjonalnych zaangażowanych w obrót Bitcoinem. Kontrakty pozwalają korzystać ze strategii handlu nastawionych również na spadki ceny Bitcoina.

Spadek i co dalej?

Czy przecena najpopularniejszej kryptowaluty może jeszcze się pogłębić? Trudno o odpowiedź, ponieważ w odróżnieniu od standardowych walut, czynniki fundamentalne w cenie BTC nie odgrywają dużej roli. Zdecydowanie ważniejsze są emocje, które mogą spowodować, że procentowa skala wahań przekroczy nawet te widziane w ostatnich latach.

Z ostatniej chwili: Chiny zaostrzą walkę z kryptowalutami

Z pozyskanej dzisiaj przez agencję informacyjną Reuters wewnętrznej notatki z ubiegłotygodniowego spotkania rządu Chin wynika, że rząd Chin będzie wywierał znaczną presję na kryptowaluty. Wiceprezydent chińskiego banku centralnego (PBOC) twierdzi, że "władze powinny zakazać scentralizowanego handlu kryptowalutami oraz zakazać działalności usług z tym powiązanych zarówno przez przedsiębiorców, jak i osoby prywatne" - pisze Reuters. Biorąc pod uwagę, że Chiny to jeden z największych rynków kryptowalut, może to wywierać dodatkową negatywną presję na notowania wirtualnych walut, w tym Bitcoina.

Cinkciarz. pl dostarcza usługę internetowej wymiany walut klientom indywidualnym i biznesowym. Serwis wyróżniają atrakcyjne kursy walut oraz szybkość i bezpieczeństwo transakcji. Użytkownik ma możliwość wyboru modelu transakcyjnego oraz narzędzi dopasowanych do jego preferencji.

........................

Styczeń dla kryptowaluty fatalny

Mamy do czynienia z wyraźną kontynuacją trendu spadkowego od 7 stycznia, kiedy to kryptowaluta warta była 17,2 tys. USD. Od 17 grudnia, kiedy kryptowaluta była na rekordowym poziomie wszech czasów niemal 20 tys. USD, bitcoin podlega dość głębokim wahaniom w górę i w dół pomiędzy tą wartością a 12 tys. USD. Wszelkie prognozowanie dalszego zachowania bitcoina jest w tej sytuacji niczym więcej jak wróżeniem z fusów. Zdaniem analityków easyMarkets głębokość korekty to wróżenie z fusów.

...............................

Bitcoinowi milionerzy ruszają na rynek złota?

Ponad 1000 procent zysku w ciągu roku wypracował bitcoin. Kryptowaluta była nie wątpliwie jednym z najbardziej pożądanych sposobów na pomnażanie swoich oszczędności. Czy bitcoin będzie nadal rozgrzewał rynek? Zdania analityków są podzielone. Jeżeli nie bitcoin, to które aktywo może zostać bohaterem 2018 roku?

- Rok 2017 miał dwóch bohaterów. Giełdę w Stanach Zjednoczonych i rekordowe wzrosty na indeksach giełdowych. Z drugiej strony bohaterem pierwszego planu była kryptowaluta bitcoin. Tysiąc procent zwrotu w skali roku jest wstanie zachęcić każdego do tego żeby poważnie rozważać możliwość inwestycji w bitcoin - mówi newsrm.tv Robert Śniegocki, ekspert Grupy Goldenmark.

Jaka przyszłość czeka kryptowalutę?

Zdania są podzielone. Niektórzy analitycy twierdzą, że waluta dalej może zyskiwać na wartości. Inni są zdania, że to aktywo dość ryzykowne i tym samym niepewne.

- Przyjedzie moment, w którym inwestor zacznie realizować zysk. Swoją nadwyżkę kapitałową będzie chciał ulokować w różnego rodzaju aktywa. Oczywiście w pierwszej kolejności będzie chciał zabezpieczyć tą cześć zysków, którymi ryzykować już nie chce. W pierwszej kolejności zwróci się do tych inwestycji alternatywnych, które historycznie były doskonałą formą zabezpieczenia, szczególnie na czasy niepokoju jak np. złoto - wyjaśnia Robert Śniegocki.

..............................

Narodowy Bank Polski i Komisja Nadzoru Finansowego ostrzegają przed przed wirtualnymi walutami. Obie instytucje wydały w tej sprawie wspólny komunikat skierowany do potencjalnych użytkowników takich walut, jak na przykład bitcoin.

NBP i KNF podkreślają, że tak zwane "waluty" wirtualne nie są emitowane, ani gwarantowane przez bank centralny państwa. Dlatego nie są prawnym środkiem płatniczym, nie mogą być wykorzystywane na przykład do zobowiązań podatkowych, ani nie są powszechnie akceptowane w punktach handlowo-usługowych.

Instytucje stwierdziły, że obrót wirtualnymi walutami nie narusza prawa polskiego ani unijnego, ale wiąże się z wieloma rodzajami ryzyka, których użytkownicy powinni być świadomi. Jako przykładowe ryzyka wskazano możliwość utraty środków z powodu kradzieży, brak gwarancji Bankowego Funduszu Gwarancyjnego, a także ryzyko związane z brakiem powszechnej akceptowalności tych walut.

NBP i KNF podkreśliły w komunikacie, że użytkownicy walut wirtualnych są narażeni na oszustwa, gdyż niektóre oferowane formy inwestowania mogą mieć charakter piramidy finansowej.

IAR

IAR/PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: kryptowaluta | złoto | bitcoin
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »