Wyłączenia z amerykańskich ceł na stal i aluminium

Na początku marca świat obiegła informacja o planach Stanów Zjednoczonych, dotyczących wprowadzenia wysokich ceł na stal i aluminium. To kolejny krok USA w stronę protekcjonizmu w handlu międzynarodowym, który zresztą wpisuje się w politykę ochrony rodzimego przemysłu prowadzoną przez Donalda Trumpa.

Na początku marca świat obiegła informacja o planach Stanów Zjednoczonych, dotyczących wprowadzenia wysokich ceł na stal i aluminium. To kolejny krok USA w stronę protekcjonizmu w handlu międzynarodowym, który zresztą wpisuje się w politykę ochrony rodzimego przemysłu prowadzoną przez Donalda Trumpa.

Cło na stal ma wynosić aż 25%, natomiast na aluminium ma znaleźć się na poziomie 10%. Na początku nie zakładano żadnych wyjątków od tej reguły, jednak w późniejszych tygodniach amerykańska administracja wspomniała o możliwości wyłączenia niektórych krajów z obowiązku ich płacenia.

Notowania cen aluminium YTD, źródło: Teletrader.com

Chociaż w mediach wielokrotnie pojawiał się motyw możliwych działań odwetowych ze strony Chin, to ten kraj nie powinien praktycznie wcale ucierpieć na wyższych cłach na stal i aluminium, ponieważ nie jest szczególnie dużym eksporterem tych surowców do USA. Kwestia ceł wywołała spore poruszenie wśród innych krajów, które faktycznie sprzedają spore ilości stali i aluminium do Stanów Zjednoczonych. Wśród nich znalazły się m.in. Kanada, Meksyk, Japonia, a także cała Unia Europejska.

Reklama

W wyniku prowadzonych negocjacji, Kanada i Meksyk zapewniły już sobie całkowite wyłączenie z ceł na te surowce. Ten fakt zachęcił kolejne kraje do wzmożonych rozmów ze Stanami Zjednoczonymi. O dużym prawdopodobieństwie uzyskania przynajmniej częściowego wyłączenia z cła (tzn. tylko na niektóre produkty stalowe) mówił Hiroshige Seko, czyli japoński minister handlu. To nie jest jednak ostateczny cel Japonii, która również chciałaby być całkowicie z tych ceł wyłączona.

Rozmowy prowadzone są także na linii Stany Zjednoczone - Unia Europejska. UE nie liczy się szczególnie jako eksporter stali, natomiast eksportuje duże ilości aluminium do USA. Na razie nie pojawiły się konkretne informacje dotyczące wyników tych rozmów, ale wiadomo, że one trwają. Co więcej, na wyłączenie jak największej liczby krajów z obowiązku płacenia ceł naciskają sami przedsiębiorcy ze Stanów Zjednoczonych, którzy na wyższych cenach stali i aluminium też mogą stracić.

Paweł Grubiak, Prezes Zarządu, Doradca Inwestycyjny w Superfund TFI, 2018.03.20

Superfund.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »