Zakład o dobry czwartek

Po słabej końcówce poprzedniego tygodnia i poniedziałkowym spadku sesja wtorkowa przyniosła GPW odreagowanie, którego częścią była korelacja z rynkami bazowymi. W środę rano na rynkach światowych pojawiło się jednak oczekiwanie na komunikat kończący posiedzenie władz monetarnych w USA, które nie zachęcało graczy do robienia poważnych zakładów. Na rynkach nie ma bowiem zgody, czy Fed pod nowym przewodnictwem stanie się bardziej jastrzębi, czy jednak kontynuowana będzie polityka małych kroków w normalizacji polityki monetarnej w USA.

Po słabej końcówce poprzedniego tygodnia i poniedziałkowym spadku sesja wtorkowa przyniosła GPW odreagowanie, którego częścią była korelacja z rynkami bazowymi. W środę rano na rynkach światowych pojawiło się jednak oczekiwanie na komunikat kończący posiedzenie władz monetarnych w USA, które nie zachęcało graczy do robienia poważnych zakładów. Na rynkach nie ma bowiem zgody, czy Fed pod nowym przewodnictwem stanie się bardziej jastrzębi, czy jednak kontynuowana będzie polityka małych kroków w normalizacji polityki monetarnej w USA.

Problem jest ważny dla wielu rynków, ale szczególnie wrażliwy na jastrzębią zmianę w Fed wydaje się słaby dolar i relacja amerykańskiej waluty z walutami rynków wschodzących. Presja na umocnienie dolara odbijała się ostatnio echem na kondycji złotego, więc tym bardziej ciekawa wydaje się dzisiejsza zwyżka WIG20 o 2,14 procent przy niemal 800 mln złotych obrotu. Właściwie od poranka rynek był silniejszy od otoczenia, ale dopiero w końcowej fazie sesji wartość WIG20 została podniesiona o około 40 punktów, z niespełna 50 punktów, jakie zyskał indeks w trakcie całej sesji. Nie ma wątpliwości, iż bykom pomagało wyprzedanie rynku po lutowo-marcowym spadku, ale też wzrost jest zakładem o to, iż Fed nie umocni dziś dolara i jutro rano dzisiejsza zwyżka na GPW nie zderzy się ze skokowym osłabieniem złotego.

Reklama

Najlepszym scenariuszem dla GPW wydaje się zatem spokojny komunikat FOMC, który nie wprowadzi nowych elementów do rynkowego zaniepokojenia zmianami w polityce Fed. Wówczas rynek będzie mógł kontynuować szukanie korekty. Sam powrót WIG20 nad połamane wsparcia w rejonie 2300 pkt. kasuje sukcesy podaży z sesji piątkowej i poniedziałkowej oraz redukuje ryzyko cofnięcia koszyka blue chipów w rejon 2175 pkt.

Adam Stańczak

DM BOŚ S.A.
Dowiedz się więcej na temat: giełdy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »