Miliarder chce kupić stadion Wembley

Właściciel drugoligowego Fulham FC i występującej w NFL drużyny Jacksonville Jaguars Shahid Khan złożył wartą ponad 500 milionów funtów (2,43 miliarda złotych) ofertę zakupu angielskiego stadionu narodowego Wembley - poinformowała londyńska popołudniówka "Evening Standard".

Z kolei telewizja Sky News podała, że łączna wartość transakcji jest wyceniana nawet na 800 milionów funtów (3,9 miliarda złotych), a "The Guardian" - że nawet 900 milionów funtów (4,4 miliarda złotych).

67-letni Khan, którego majątek jest wyceniany na około 6,3 miliarda funtów (31 miliardów złotych), miał rozpocząć negocjacje w tej sprawie w ciągu ostatniego półrocza.

Według informacji gazety, w razie powodzenia transakcji biznesmen będzie stopniowo zwiększał liczbę meczów NFL rozgrywanych w Londynie, biorąc pod uwagę całkowite przeniesienie drużyny futbolu amerykańskiego z Jacksonville na Florydzie do brytyjskiej stolicy. Obiekt wciąż pozostanie jednak domem piłkarskiej reprezentacji Anglii, która rozgrywałaby tam swoje najważniejsze mecze, a także zachowa swoją obecną nazwę.

Reklama

Środki pozyskane przez brytyjską federację piłkarską FA, obecnego właściciela obiektu, byłyby wykorzystane m.in. do zbudowania 1,5 tys. pełnowymiarowych boisk piłkarskich ze sztuczną nawierzchnią, które miałyby wzmocnić rozgrywki na najniższym poziomie i pomóc w popularyzacji sportu, a także rozwijaniu talentów dla reprezentacji narodowej.

"Evening Standard" zaznaczył, że szef FA Martin Glenn i jego doradcy uważają, że to "jedna na pokolenie" okazja, aby przeprowadzić ogólnokrajową modernizację boisk, które są uznawane za jedno ze źródeł problemu szkoleniowego, który przekłada się na poziom piłkarskiej reprezentacji Anglii.

Urodzony w Pakistanie Khan dorobił się na sprzedaży części samochodowych i jest regularnie klasyfikowany jako jeden z 200 najbogatszych ludzi na świecie. Od 1991 roku jest obywatelem Stanów Zjednoczonych, gdzie na stałe mieszka.

Charyzmatyczny biznesmen kupił Jacksonville Jaguars w 2011 roku za 760 milionów dolarów, stając się pierwszym właścicielem drużyny futbolu amerykańskiego wywodzącym się z mniejszości etnicznej. Od 2012 roku drużyna rozgrywa jeden mecz w sezonie w Londynie, na Wembley.

W 2013 roku Khan wydał 150 milionów funtów na zakup występującego wówczas w Premier League zachodniolondyńskiego klubu piłkarskiego Fulham FC. Rok później drużyna spadła do drugiej ligi, Championship. W obecnym sezonie ma wciąż szanse na awans do najwyższej klasy rozgrywkowej, zajmując trzecie miejsce na dwa mecze przed końcem sezonu zasadniczego.

"Niezależnie, jaki będzie wynik dzisiejszej oferty, chcę bezwzględnie podkreślić, że to nie będzie miało żadnego wpływu na moje zobowiązanie do waszego klubu. To przedsięwzięcie jest w 100 proc. niezależne od mojej inwestycji i funkcjonowania Fulham FC, (ośrodka szkoleniowego) Motspur Park i (stadionu) Craven Cottage. Nie będziemy poświęcać ani trochę mniej uwagi rozwijaniu zawodników i wystawianiu składu, który będzie regularnie wygrywał i sprawiał, że będziecie z niego dumni" - zapewnił Khan w opublikowanym w czwartek liście otwartym do kibiców Fulham.

Jednocześnie absolutnie wykluczył przeniesienie klubu na nowy obiekt.

Stadion Wembley mieści ponad 90 tys. kibiców, został otwarty w 2007 roku i powstał na miejscu dawnego obiektu o tej samej nazwie. Jego budowa pochłonęła 798 milionów funtów, z czego brytyjska federacja wciąż do spłacenia ma długi w wysokości 150 milionów funtów. W ubiegłym sezonie swoje mecze domowe rozgrywała na nim drużyna piłkarska londyńskiego Tottenhamu.

Pobierz: program PIT 2017

PAP
Dowiedz się więcej na temat: chciał
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »