Rośnie napięcie na niemieckiej scenie politycznej

Wprawdzie piątkowe spekulacje o zerwaniu "wiecznej" koalicji CDU/CSU zostały zdementowane, ale spekuluje się, jakoby CSU miała dać dwa tygodnie CDU na podjęcie przez rząd ostatecznych decyzji ws. zmian w polityce imigracyjnej.

Wprawdzie piątkowe spekulacje o zerwaniu "wiecznej" koalicji CDU/CSU zostały zdementowane, ale spekuluje się, jakoby CSU miała dać dwa tygodnie CDU na podjęcie przez rząd ostatecznych decyzji ws. zmian w polityce imigracyjnej.

Polityka zdominuje globalne nastroje?

W piątek po południu zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, Biały Dom podał listę 1102 produktów, które zostaną objęte 25 proc. stawką celną. Ich roczna wartość importu do USA z Chin sięga 50 mld USD. W odpowiedzi strona chińska zapowiedziała, że podejmie działania "w podobnej skali" - jeszcze w piątek Pekin opublikował listę 659 amerykańskich towarów, głównie z przemysłu rolnego, oraz samochodowego o wartości 34 mld USD rocznie, na które zostanie nałożona stawka 25 proc. - ma wejść w życie 6 lipca. Dodatkowo przygotowywana jest jeszcze lista towarów o wartości 16 mld USD, które również mają być oclone wyższą stawką.

Reklama

Opublikowane w piątek po południu dane nt. indeksu aktywności przemysłowej w rejonie Nowego Jorku wskazały na wzrost wskaźnika z czerwcu do 25 pkt. wobec szacowanych 18,8 pkt. Niemniej nieco rozczarowała dynamika produkcji przemysłowej, która nieoczekiwanie spadła w maju o 0,1 proc. m/m (oczekiwano +0,2 proc. m/m), a wykorzystanie mocy produkcyjnych obniżyło się do 77,9 proc. z 78,1 pkt. Poznaliśmy też wstępne szacunki indeksu nastrojów konsumenckich Uniwersytetu Michigan, który wypadł w czerwcu lepiej od szacunków (99,3 pkt.), oraz oczekiwania inflacyjne po maju (roczne predykcje wzrost do 2,9 proc. z 2,8 proc.).

Nieformalnie mówi się jednak, że sprawa powinna zostać wyjaśniona przed szczytem UE zaplanowanym na 28-29 czerwca. Władze CDU mają omawiać tą kwestię w najbliższym czasie, również dzisiaj dalsze decyzje ma podjąć CSU. Tymczasem chęci do przystąpienia do ewentualnej nowej koalicji rządowej wyrazili już liberałowie z FDP, oraz Zieloni.

Opinia: Eskalacja wojen handlowych, oraz kryzys polityczny w Niemczech - to dwa główne tematy, jakie przyciągają uwagę rynków w poniedziałek rano. Po tym jak USA ogłosiły w piątek listę ponad 1000 chińskich produktów, które zostaną oclone wyższymi stawkami, strona chińska zareagowała dość szybko. Pytanie teraz, czy Biały Dom pójdzie za ciosem i zapowie dołożenie ceł na kolejne produkty o wartości 100 mld USD rocznego importu, czego Trump nie wykluczał wcześniej, czy też obie strony... będą ponownie próbować znaleźć jakiś konsensus we wzajemnych relacjach. Wydaje się, że decydenci w Białym Domu nie przewidzieli do końca, jak silnego mają przeciwnika i być może zostaną zmuszeni do "przemyślenia taktyki". To jednak mogłoby dawać szanse na to, że USA nie będą dążyć do eskalacji relacji handlowych z Kanadą, czy też Unią Europejską. Zresztą Niemcy mogą być osłabione w potencjalnych negocjacjach, gdyż Angela Merkel zdaje się mieć bardzo poważne problemy na własnym podwórku.

Horst Seehofer nie żartuje, wydaje się w piątek był bardzo bliski zerwania koalicji CSU z CDU, a najbliższe dni mogą okazać się kluczowe. CSU, która od dekad była w aliansie z CDU myśli już o październikowych wyborach samorządowych w Bawarii, obawiając się, że kontrowersje z imigrantami wzmocnią pozycję populistów z AfD. Jeżeli w najbliższych dniach nie uda się wypracować porozumienia z CDU, to realny stanie się scenariusz upadku rządu Angeli Merkel. Wtedy możliwe będzie kilka scenariuszy - gabinet mniejszościowy z Angelą, lub kimś z CDU, który byłby w kluczowych sprawach wspierany przez opozycję, ewentualnie budowanie egzotycznego sojuszu CSU/ FDP/ Zieloni (ale nie starczy mu głosów), lub przedterminowe wybory. Ten ostatni scenariusz mógłby okazać się dramatem dla współrządzącej obecnie SDP, gdyż mogłaby ona zająć gorszy wynik od AfD. Tak czy inaczej Niemcy wyszliby na tym politycznym zamieszaniu osłabieni. Nie trudno zauważyć, że nie byłyby to dobre informacje dla notowań euro, które zostało osłabione po sygnałach z ECB w zeszłym tygodniu. Dlatego też należy kibicować utrzymaniu obecnej koalicji CDU/CSU-SPD.

Dzisiaj wieczorem rozpoczyna się sympozjum bankierów w portugalskiej Sintrze - o godz. 19:30 otworzy je szef ECB, Mario Draghi. Będzie on miał też dłuższe wystąpienie jutro o godz. 10:00. Pytanie tylko, czy jest w stanie jeszcze czymś zaskoczyć? Niewątpliwie inwestorzy będą wrażliwi na każde słowa, mogące "doprecyzować oczekiwania" związane z podwyżką stóp w strefie euro w 2019 r., chociaż wydaje się, że na razie wiele tu się nie zmieni. Rynki będą jednak ostrożne odnośnie wspólnej konferencji szefów ECB, BOJ, RBA i FED, która zaplanowana jest w środę 20 czerwca o godz. 15:30. Nie można też zapominać o super-czwartku, czyli zaplanowanych posiedzeniach SNB, Norges Banku i BOE.

Technicznie na koszyku BOSSA USD warto będzie zwrócić w tym tygodniu uwagę na to, w jaki sposób zostanie przetestowany ważny opór przy 80,50 pkt. Potencjalna słabość może skutkować korektą, która zaneguje przynajmniej połowę białej świecy z zeszłego tygodnia. Negatywnym faktem będzie wtedy zejście notowań poniżej szczytu sprzed trzech tygodni (80,11 pkt.). Ta mini-formacja 2B mogłaby zapowiadać okres nieco dłuższej, niż kilkudniowa, słabości dolara.

Wykres tygodniowy BOSSA USD

Na układzie dziennym EURUSD widzimy stabilizację notowań po silnej przecenie z czwartku. Brak siły na odbicie może zapowiadać zejście w stronę 1,1509 (dołek z 29 maja) w kolejnych dniach, chociaż może "bujać". Układ RSI 9 potwierdza słabość euro.

Wykres dzienny EUR/USD

Nadal słabo zachowuje się brytyjski funt - inwestorzy nerwowo podchodzą do kolejnych głosowań nad ustawami dotyczącymi Brexitu, mając też na uwadze, że do istotnego szczytu UE w końcu czerwca jest coraz bliżej. Nerwowość podnosi też posiedzenie Banku Anglii zaplanowane na najbliższy czwartek, gdyż istnieje ryzyko kolejnego przeszacowania oczekiwań związanych z podwyżką stóp procentowych.

Technicznie GBP/USD "siedzi" na wsparciu przy 1,32. Rośnie ryzyko jego naruszenia biorąc pod uwagę przebiegi dziennych wskaźników. Jeżeli do tego dojdzie, to kluczowa stanie się obrona linii trendu wzrostowego z 2017 r., która przebiega przy 1,3165. Ten tydzień może okazać się dość istotny dla średnioterminowego układu sił na GBP/USD

Sporządził:

Marek Rogalski - główny analityk walutowy Domu Maklerskiego BOŚ

DM BOŚ S.A.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »