Donald Trump nie odpuszcza, nowe cła już w przygotowaniu

Ile to już razy w ostatnich tygodniach widzieliśmy schemat, w którym po kolejnych negatywnych informacjach o cłach następowała korekta, po czym inwestorzy powracali do kupowania ryzykownych aktywów, wierząc, że nikt o zdrowych zmysłach nie doprowadzi do prawdziwej eskalacji wojen handlowych, ze względu na ich destrukcyjny wpływ na światową gospodarkę.

Ile to już razy w ostatnich tygodniach widzieliśmy schemat, w którym po kolejnych negatywnych informacjach o cłach następowała korekta, po czym inwestorzy powracali do kupowania ryzykownych aktywów, wierząc, że nikt o zdrowych zmysłach nie doprowadzi do prawdziwej eskalacji wojen handlowych, ze względu na ich destrukcyjny wpływ na światową gospodarkę.

Wydaje się jednak, że wiara ta może zostać poddana kolejnej próbie, po nocnych doniesieniach ze Stanów Zjednoczonych, które zapowiedziały cła na następne towary eksportowane z Chin o wartości 200 mld dolarów. Spotkało się to z natychmiastową odpowiedzią Chin, które stwierdziły, że będą zmuszone odpowiedzieć na tego rodzaju szantaż. Pytanie jednak jakich użyją narzędzi, gdyż symetryczna reakcja nie będzie możliwa, ze względu na fakt, że wielkość eksportu USA do Chin jest mniejsza. Spekuluje się więc, że Chiny mogą próbować innych działań, chociażby dotykających rynku obligacji USA..

Reklama

Bardzo ostro sytuację skomentował także sekretarz Stanu Mike Pompeo, który stwierdził, że deklarowana otwartość Chin na wolny handel jest żartem w świetle dotychczasowych działań. W tych okolicznościach widać coraz wyraźniej, że Stany Zjednoczone stoją na bardzo ostrym stanowisku, a i ich głównym celem może nie być ograniczenie deficytu handlowego, lecz próba zatrzymania rozwoju technologicznego, który zmniejszyłby trwale przewagę konkurencyjną USA. W tych okolicznościach giełdy w Europie otworzyły się na ok. 1.5 proc. minusie, a co bardziej obrazuje ostatnie wydarzenia Dax stracił od piątku ponad 600 punktów. W Chinach giełdy znalazły się na najniższym poziomie od 2 lat a indeksy w Szanghaju traciły 3 proc.

Patrząc na sytuację rynkową, warto podkreślić stabilność dolara, który traci oczywiście wobec walut uznawanych za bezpieczne przystanie takich jak japoński jen, lecz zyskuje wobec AUD i NZD. Natomiast EURUSD pozostaje cały czas w okolicach 1.16. Biorąc pod uwagę wczorajsze wypowiedzi członków FOMC, zarówno Williamsa jak i Bostica, którzy wypowiadali się w bardzo optymistycznym tonie, trudno szukać argumentów za sprzedażą dolara, szczególnie że obecna polityka celna USA będzie musiała się w konsekwencji odbić na cenach w USA, Co powinno zagwarantować realizację przez Fed swoich założeń na ten i przyszły rok. Dziś kolejny dzień Forum Banków Centralnych w Sintrze, podczas którego występował będzie Mario Draghi, nie należy jednak raczej liczyć na nowe istotne informacje z jego strony, mając w pamięci niedawne posiedzenie EBC.

Najważniejszym wydarzeniem tego tygodnia miało okazać się posiedzenie państw Kartelu OPEC, które odbędzie się 22 czerwca. Wczoraj po informacjach, że wydobycie może wzrosnąć o 300-600 tys. baryłek dziennie zobaczyliśmy wzrosty cen, gdyż inwestorzy liczyli najwyraźniej na większe poluzowanie limitów wydobycia, które zapowiadała wcześniej Rosja w skali 1.5 mln baryłek dziennie. Należy jednak pamiętać, że cały czas szereg mniejszych producentów sprzeciwia się tej decyzji, chcą jak najdłużej maksymalizować ceny surowca. Biorąc pod uwagę możliwy napływ dużej ilości sprzecznych informacji oraz przecieków z negocjacji należy się przygotować na wzrost zmienności cen ropy w najbliższych dniach.

Kamil Maliszewski

mForex.pl
Dowiedz się więcej na temat: waluty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »