"Rzeczpospolita": Unikalny system cyfryzacji danych

Polscy informatycy i archeolodzy stworzyli unikalny w skali światowej system cyfryzacji danych - podaje w czwartek "Rzeczpospolita".

Polscy informatycy i archeolodzy stworzyli unikalny w skali światowej system cyfryzacji danych - podaje w czwartek "Rzeczpospolita".

Od 1961 r. Polacy pod patronatem Centrum Archeologii Śródziemnomorskiej im. Kazimierza Michałowskiego Uniwersytetu Warszawskiego pracują nieprzerwanie w świątyni Hatszepsut w Deir el-Bahari w Egipcie, rekonstruując kolejne przestrzenie rytualne świątyni.

W grudniu 2017 r. oddali do zwiedzania najważniejsze pomieszczenie, jakim jest Główne Sanktuarium Amona. Polskie działania na terenie świątyni mają niezwykły rozmach - obecnie realizowanych jest ponad 60 projektów studyjnych.

W wyniku tych działań powstaje obszerna dokumentacja terenowa, m.in. rysunki, zdjęcia czy przerysy dekoracji ścian. Prace prowadzone są równolegle w Polsce, gdzie skanowane są materiały archiwalne i wykonywane cyfrowe przerysy rysunków ścian oraz w Egipcie, gdzie uzupełniana jest dokumentacja fotograficzna i rysunkowa, skanowana jest trójwymiarowo świątynia przy użyciu fotoskanowania i skanera laserowego.

Reklama

Pierwotnie dokumentacja trafiała do Zakładu Archeologii Śródziemnomorskiej Polskiej Akademii Nauk, a od 1992 r. do Centrum Archeologii Śródziemnomorskiej im. Kazimierza Michałowskiego Uniwersytetu Warszawskiego.

Obie instytucje porozumiały się, tworząc konsorcjum, które umożliwiło ubieganie się w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego o środki na digitalizację. W ten sposób powstał projekt "Nowoczesna dokumentacja w badaniach Polsko-Egipskiej Misji Archeologiczno-Konserwatorskiej w świątyni Hatszepsut w Deir el-Bahari (Egipt): tworzenie, zarządzanie, udostępnianie". Tak ogromny zbór danych potrzebował nowoczesnego narzędzia, dostępnego z dowolnego miejsca na świecie, które byłoby w stanie zebrać dane i umożliwić ich wielostronne przeszukiwanie - podaje "Rz".

Powstał więc pomysł na stworzenie systemu monitoringu stanowiska dzięki systemowi powiadomień o zagrożeniach konserwatorskich. Jego realizacją zajęła się polska firma Sensi Labs, tworząc narzędzie "Database Digger". Może być ono w łatwy sposób przeniesione na inne stanowiska archeologiczne i wszędzie tam, gdzie istnieje potrzeba skatalogowania różnorodnych typów danych. Integracja danych w cyfrowej bazie rozpocznie współpracę środowisk naukowych i biznesu. Może być ona wykorzystywana nie tylko w archeologii, ale także w innych branżach i ma szansę stać się naszym dobrem eksportowym - czytamy w artykule.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: cyfryzacja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »