Mieszkanie+

Mieszkanie plus ma pobudzić rozwój technologii budowlanych

Technologie stosowane w budownictwie mogą mieć duże znaczenie dla ostatecznej ceny oddanego do użytku mieszkania. Dlatego BGK Nieruchomości odpowiedzialny za program Mieszkanie plus zamierza doprowadzić do powstania w Polsce systemu prefabrykacji gotowych elementów budynków, co ma zmniejszyć koszty budowy i pracochłonność.

Żeby stworzyć taki system, BGKN ogłosił na początku sierpnia konkurs na opracowanie systemu prefabrykowanej zabudowy. Uważa, że wypracowanie tego rodzaju rozwiązań technologicznych pozwoliłoby całemu rynkowi zwiększyć inwestycje i obniżyć ich koszty. Stworzenie takiego systemu przekracza możliwości i skalę działania pojedynczych firm - deweloperów czy przedsiębiorstw budowlanych. A BGKN widzi w tym właśnie rolę państwa. Z technologii korzystać mogliby także deweloperzy i firmy budowlane.

- Rola państwa polega na tym, żeby dostarczyć rynkowi taki system - mówi Interii członek zarządu BGKN Grzegorz Muszyński.

Reklama

- Ważny jest jasny, przejrzysty system prefabrykacji. Konkurs skierowany jest do rynku po to, żeby taki system wypracować. Chcemy, żeby to był system otwarty, dostępny dla innych uczestników rynku oraz taki system, który będzie się rozwijał - dodaje.

BGKN przedstawił do konkursu pewne założenia. Określił w nich typy budynków, jakie zamierza budować oraz rozwiązania architektoniczne jeśli chodzi o same mieszkania. Konkurs został ogłoszony we współpracy m.in. z Polskim Związkiem Pracodawców Budownictwa i Stowarzyszeniem Producentów Betonów. Termin składania zgłoszeń upływa 17 września, a ogłoszenie wyników jest planowane na 14 grudnia.

Co to takiego prefabrykacja? To produkcja gotowych, dużych elementów budynku w zajmujących się tym fabrykach, poza miejscem samej budowy. Na miejsce, gdzie budynek ma powstać, są one dostarczane transportem - pociągami albo ciężarówkami. W tej sytuacji ważne jest, żeby zakłady produkujące prefabrykaty były zlokalizowane na tyle blisko budowy, by koszty transportu wielkich elementów nie pochłonęły korzyści, jakie daje używanie prefabrykatów.

BGKN obliczył, że odległość "fabryki domów" od konkretnej budowy powinna być nie większa niż 100 km, a Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju zapowiedziało opracowanie mapy "fabryk domów". A to znaczy, że fabryki musiałyby być rozproszone po Polsce, odpowiednio do tego jaka będzie wielkość trafiających do nich zamówień.

Gdy prefabrykowane elementy dojeżdżają już na plac budowy powinny czekać tam dźwigi, które mogą transport rozładować, a następnie składać z elementów budynki - tak jak z klocków. Wynajem i sprowadzanie dźwigów do niewielkich miejscowości to także duże koszty i dlatego tam, gdzie nie ma "na miejscu" dostępnych dźwigów budynki będą wznoszone w sposób znacznie bardziej tradycyjny. Na budowach o dużej skali używanie elementów prefabrykowanych oznacza jednak także znacznie mniejszą pracochłonność.

W konkursie chodzi o to, żeby najpierw stworzyć elementy, z których można będzie "poukładać" części budynków (mieszkania, ściany nośne, klatki schodowe, balkony itp.), a po ich złożeniu ze sobą - cały budynek. Ale uczestnicy konkursu mają myśleć także o tym, jak skonfigurować cały układ zabudowy, w który znajdą się rozmaite budynki: klatkowe, korytarzowe, punktowe czy galeriowe. Chodzi o to, żeby budynki były różnorodne, a równocześnie można je było wznieść z jak najmniejszej liczby typowych i powtarzalnych elementów.

Co daje prefabrykacja? Przyspieszenie prac, bo na placu budowy następuje montaż dużych elementów. Uniezależnienie budowy - przynajmniej w większym stopniu niż w tradycyjnych technologiach - od pogody. Lepszą jakość elementów, większą precyzję wymiarów i poszczególnych pomieszczeń, i całego budynku.

BGKN wpadł na pomysł stworzenia systemu prefabrykacji bo zauważył co się dzieje na polskim rynku pracy, a zwłaszcza w firmach budowlanych, które walczą o pracowników. Mają poważne braki w zatrudnieniu, nie pozwalające im często przyjmować nowych zleceń, a rosnące wynagrodzenia przekładają się na rosnące koszty produkcji budowlanej. Ponadto BGKN uważa, że rosnące ceny mieszkań w Polsce to efekt stosowania technologii już przestarzałych. Budowa domów z prefabrykatów wymaga mniejszej liczby rąk do pracy.

Kolejny argument za prefabrykacją jest taki, że ceny materiałów budowlanych stale rosną. Tymczasem duże zamówienia elementów prefabrykowanych pozwoliłyby ceny ustabilizować. W końcu wreszcie system zabudowy z prefabrykatów może skrócić czas od wykopania dziury w ziemi do oddania mieszkania do użytku. Jeśli będzie on spójny technicznie i technologicznie - a taki ma być - to czas budowy bloku mieszkalnego może się skrócić z dwóch lat nawet do roku.

Ogłoszony konkurs ma być jednak tylko początkiem dłuższego procesu, który doprowadzi do tego, że powstaną pierwsze "fabryki domów".

- Nie ma szans na to, żeby konkurs wyłonił jeden, optymalny system. Sądzę, że będzie się on rozwijał i dojrzewał - mówi Grzegorz Muszyński.

Prefabrykacja to idea nie nowa, a w budownictwie drogowym, przy budowanie mostów, kanalizacji elementów prefabrykowanych używa się masowo. Wielkim zwolennikiem prefabrykacji był słynny francuski architekt Le Corbusier, który w 1914 roku przedstawił projekt zrobionego z gotowych elementów budynku "Domino". Chcąc budować domy z prefabrykatów BGKN musi zmierzyć się jednak ze złą legendą "wielkiej płyty". To ona przesądziła o krajobrazie osiadli budowanych w od drugiej połowy lat 50. do końca lat 70. zeszłego wieku.

"Wielka płyta" stała się symbolem anonimowej i monotonnej przestrzeni "blokowisk" oraz niskiego standardu architektonicznego. Osiedla z "wielkiej płyty" nastawione były na jak największą liczbę mieszkań, a nie jakość. Mieszkańcy ówczesnych "blokowisk" powtarzają do dziś - "tylko cegła" i taki wizerunek "idealnego" mieszkania, "w cegle" powszechnie się utrwalił. Z tym przeświadczeniem nowoczesne budownictwo też musi sobie poradzić.

Dlatego instytucja odpowiedzialna za program Mieszkanie plus w jego komercyjnej części zapowiada, że stawia na jakość. Obecnie buduje już ok. 2 tys. mieszkań m.in. w Katowicach, Wałbrzychu, Kępnie, Kępicach i Gdyni, a kolejne 25 tys. jest w przygotowaniu. Do tej pory w ramach programu Mieszkanie plus powstały osiedla w Jarocinie i Białej Podlaskiej.

Zxc

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Mieszkanie plus | nieruchomości | bgk
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »