Ulga na poturbowanych rynkach wschodzących

W poturbowanym segmencie rynków wschodzących powiało dzisiaj lekkim optymizmem. Wywołane to zostało serią pozytywnych informacji oraz technicznym odreagowaniem od tegorocznych minimów ustanowionych z początkiem tygodnia. Warszawski parkiet na tym także skorzystał, a pierwszą udaną sesję w tym miesiącu miały za sobą małe i średnie spółki.

W poturbowanym segmencie rynków wschodzących powiało dzisiaj lekkim optymizmem. Wywołane to zostało serią pozytywnych informacji oraz technicznym odreagowaniem od tegorocznych minimów ustanowionych z początkiem tygodnia. Warszawski parkiet na tym także skorzystał, a pierwszą udaną sesję w tym miesiącu miały za sobą małe i średnie spółki.

Dzisiejszy lekki optymizm zakorzeniony został w opublikowanej jeszcze wczoraj informacji, że waszyngtońscy oficjele zaprosili swoich chińskich odpowiedników do kolejnej rundy rozmów handlowych. W praktyce oznacza to, że kolejna tura ceł na chińskie towary nie zostanie wkrótce nałożona, ale rozpoczną się pertraktacje. Ich wynik jest wysoce niepewny, ale jednak pojawiła się nutka optymizmu, szczególnie że w amerykańskim środowisku biznesowym narasta niezadowolenie związane z protekcjonistyczną polityka Donalda Trumpa i lobbyści w Waszyngtonie wydają się przechodzić do kontrofensywy przed zbliżającymi się wielkimi krokami wyborami uzupełniającymi do Kongresu. Pozytywne doniesienia z USA doprowadziły do zwyżek cen akcji w Azji oraz do lekko pozytywnej porannej fazy notowań w Europie.

Reklama

Po fatalnej wczorajszej sesji również w krajowym segmencie blue chipów widać było odreagowanie i indeks WIG20 sprawnie wrócił ponad naruszone wczoraj minimum z połowy sierpnia. Później na rynek napłynęły jeszcze dwie kolejne pozytywne wiadomości. Pierwsza wiązała się z wyższą od oczekiwań podwyżką stóp procentowych w Turcji. Tym samym tamtejszy bank centralny po raz pierwszy od dawna przekroczył oczekiwania rynku w swym jastrzębim tonie, co umocniło lirę, poprawiło notowania europejskich banków oraz lekko wsparło pozostałe waluty rynków wschodzących. Później dodatkowym wsparciem okazały się niższe od oczekiwań dane o amerykańskiej inflacji konsumenckiej, która w sierpniu po raz pierwszy od niemalże roku spowolniła tempo swojego wzrostu.

Jeżeli dodamy do tego lekko jastrzębi ton Mario Draghiego na konferencji prasowej po kolejnym pozostawieniu stóp przez EBC bez zmian, to dziwić nie mogło osłabienie dolara na rynku walutowym, co jest ruchem korzystnym z punktu widzenia całego spektrum rynków wschodzących. Niestety utrzymanie optymizmu z wczesnego popołudnia łatwe nie było, co na lokalnym parkiecie oznaczało, że zwyżka indeksu WIG20 ograniczyła się do 1 proc. i wrócić ponad testowany w trakcie sesji poziom 2250 pkt. się nie udało. Lepiej poradziły sobie mniejsze spółki. Indeks mWIG40 wzrósł o 1,7 proc., a sWIG80 o 0,8 proc. Oba zamknęły się blisko sesyjnych maksimów i zanotowały pierwszą udaną sesję w tym miesiącu. Wygląda więc na to, że napięta na szerokim rynku sytuacja płynnościowa ulega uspokojeniu, a zanotowany dzisiaj rekordowo wysoki odczyt pesymizmu wśród badanych przez SII inwestorów indywidualnych każe z kontrariańskiego punktu widzenia z lekkim optymizmem spojrzeć na tak poturbowany w tym miesiącu krajowy rynek.

Łukasz Bugaj

DM BOŚ S.A.
Dowiedz się więcej na temat: giełdy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »