Polski internet 2019

Wspólnie wykryć zagrożenia w sieci

W Warszawie rozpoczęła się 12. Międzynarodowa Konferencja "Bezpieczeństwo dzieci i młodzieży w internecie".

- Zagwarantowanie dzieciom bezpiecznego korzystania z internetu to wynik wspólnej pracy rodziców i nauczycieli - powiedział Interii minister cyfryzacji Marek Zagórski, współorganizator rozpoczętej w Warszawie 12. Międzynarodowej Konferencji "Bezpieczeństwo dzieci i młodzieży w internecie". W dwudniowym spotkaniu uczestniczy ponad 500 specjalistów z sektorów: edukacji, organizacji pozarządowych, wymiaru sprawiedliwości, organów ścigania a także dostawców usług i treści internetowych. Organizatorami wydarzenia są: NASK PIB, Fundacja Dajemy Dzieciom i niemieckie konsorcjum klicksafe.

Reklama

Skutecznym narzędziem w zapewnieniu cyberbezpieczeństwa ma być będąca w ostatniej fazie realizacji Ogólnopolska Sieć Edukacyjna. Jak poinformował Interię Zagórski, do końca grudnia zostanie do niej podłączonych 1,5 tys. lokalizacji szkół, w przyszłym roku 12 tysięcy placówek, reszta - w 2020 roku. - Sieć pozwoli nam zweryfikować jakie są rzeczywiste zagrożenia płynące z internetu. Jakie narzędzia się sprawdzają, a jakie są nieskuteczne. Dowiemy się też jak pomóc dzieciom, ale też jak powinni edukować się nawzajem: rodzice i nauczyciele - mówił szef resortu cyfryzacji. Rozmówca Interii ostrzegł, że zapewnienie cyberbezpieczeństwa jest coraz bardziej złożonym problemem. - Dzięki konferencji możemy na niego spojrzeć z innej perspektywy. Przestajemy mówić tylko o zagrożeniu, mówimy też o pozytywnych aspektach, takich jak edukacja - wyjaśniał Zagórski.

"Cyfrowa dżungla"

Przemysław Staroń - wykładowca akademicki i nauczyciel w jednym z sopockich liceów - przyznał, że traktuje internet jako skuteczne narzędzie pracy i komunikacji z uczniami. - Postanowiłem odszyfrować ich kody i wszedłem w cyfrowa dżunglę. Przekonałem się, że system edukacji nie jest dostosowany do rzeczywistości w jakiej żyje młodzież - powiedział podczas konferencji Staroń, nauczyciel filozofii i etyki. Jego zdaniem, bezpieczeństwo w sieci zależy nie tylko od narzędzi takich jak Ogólnopolska Sieć Edukacyjna, ale też od nauki krytycznego myślenia. - To ona przyczynia się do szybkiego wykrywania zagrożeń płynących z internetu. Dzięki tej nauce, rocznie poświęcam tematowi cyberbezpieczeństwa tylko jedną godzinę lekcyjną - zapewniał Staroń.

W Polsce uczniowie i ich rodzice korzystają z internetu średnio sześć godzin dziennie - wynika z badań Urzędu Komunikacji Elektronicznej. Po urządzenia elektroniczne sięga 40 proc. dzieci miedzy siódmym i ósmym rokiem życia i 70 proc. dziesięciolatków. A co drugi Polak codziennie sięga do smartfona, żeby przejrzeć media społecznościowe. - Dlatego żeby zapewnić dzieciom bezpieczeństwo w sieci niezbędna jest współpraca nauczycieli, szkół, instytutów badawczych i organizacji pozarządowych - podkreślał Maciej Kopeć, wiceminister edukacji narodowej. Jego zdaniem, cyberbezpieczeństwo stało się wyzwaniem cywilizacyjnym. A bezpieczne korzystanie z internetu uczniów szkół podstawowych i średnich - priorytetem resortu edukacji.

Wiele do zrobienia

- Do matury z informatyki przystępuje 4 proc. maturzystów, czyli stosunkowo niewiele. Wiele jeszcze przed nami. Międzynarodowe badania, chociażby PISA (Program Międzynarodowej Oceny Umiejętności Uczniów), wskazują, że karierę w branży informatycznej planuje stosunkowo niewielki proc. uczniów, około 1,5 proc. Średnia europejska jest znacznie wyższa, nie mówiąc o Estonii, gdzie jest to 8 proc. - mówi Interii Kopeć z MEN.

- Chodzi o to, by internet nie służył tylko do zabawy i rozrywki, by był bezpieczny, ale także by umieć nowoczesne technologie wykorzystać w edukacji, wprowadzać je do szkół - dodaje wiceminister. A to oznacza, że nowoczesne narzędzia, jak smartfony, powinny być wykorzystywane - jego zdaniem - w określonym celu edukacyjnym.

Narzędziem, które może ten proces usprawnić będzie wspomniana już Ogólnopolska Sieć Edukacyjna. Jak przypomina wiceminister, OSE - to program Ministerstwa Cyfryzacji, a realizowany jest przez NASK, we współpracy z Ministerstwem Edukacji Narodowej.

- Musi to być (OSE - przyp.) bezpieczne, ale tworzyć też narzędzie edukacyjne - platformę, z której uczniowie będą mogli korzystać - dodaje.

Warto także pamiętać, że nauczanie informatyki zaczyna się już na etapie wczesnoszkolnym. - Jest to zmiana rewolucyjna. To tutaj zaczyna się nauka logicznego myślenia, programowania, chociaż niekoniecznie przy pomocy urządzeń telekomunikacyjnych, czy komputera, bardziej przez gry logiczne i zabawę - tłumaczy Kopeć i przypomina, że dalsza część podstawy programowej została mocno zmieniona. Wskazuje, że dotychczas w klasie 1-3 uczeń miał nauczyć się posługiwać myszą i klawiaturą, a dzisiaj to już zdecydowanie za mało.

Zagrożenia w sieci

Wiceminister MEN pytany o ryzyka cyfrowego świata i internetu dla młodzieży, zauważa, że istotne jest umiejętne i wczesne reagowanie na zagrożenie bądź rodzący się problem. - Budując takie systemy jak OSE, czy to w jaki sposób dyrektorzy zabezpieczają swoich uczniów na terenie szkoły, dają szansę na podejmowanie takich działań. Sporo zależy od rodziców, a także ich edukacji i wskazywania na niebezpieczeństwa, które są w internecie - mówi Kopeć.

- W młodych ludziach ogólnie drzemie ogromny potencjał twórczy. Chcą być aktywni, pokazywać swoje umiejętności, a internet tworzy do tego wspaniałe możliwości. Wiążą się z tym oczywiście też ryzyka - podkreśla w rozmowie z Interią Anna Rywczyńska, kierownik Zespołu Szkoleń i Projektów Społecznych w NASK PIB.

W świecie dorosłych, rodziców i nauczycieli - zwraca uwagę Rywczyńska - nie warto przekonywać, że wszyscy mogą być twórcami. - To nie jest prawda. Nie każdy może być osobą publiczną. Nie każdy jest gotowy, by radzić sobie z hejtem w internecie. On się pojawi, niezależnie od tego czy będziemy dobrzy czy źli w tym, co robimy - zauważa.

ew

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »