Kontynuacja odreagowania

Lepsze nastroje jakie pojawiły się we wtorek na europejskich parkietach dały paliwo do kontynuacji odreagowania również głównych warszawskich barometrów. Po negatywnej poniedziałkowej reakcji na eskalację wojny handlowej na linii USA-Chiny dzisiejsze notowania na wiodących parkietach przyniosły wyraźne uspokojenie.

Lepsze nastroje jakie pojawiły się we wtorek na europejskich parkietach dały paliwo do kontynuacji odreagowania również głównych warszawskich barometrów. Po negatywnej poniedziałkowej reakcji na eskalację wojny handlowej na linii USA-Chiny dzisiejsze notowania na wiodących parkietach przyniosły wyraźne uspokojenie.

W efekcie korzystając z pasywnej postawy strony podażowej kupujący na GPW od początku notowań osiągnęli przewagę i przy stosunkowo niskich obrotach przeciągnęli w pierwszej połowie sesji WIG oraz WIG20 na blisko jednoprocentowe maksima. Druga odsłona dnia była już bardziej zróżnicowana i przyniosła bardziej niejednoznaczny obraz sesji. Ostatecznie kontratak sprzedających na finiszu sesji zmniejszył skalę wzrostów WIG-u oraz WIG20 do poziomu odpowiednio 0,37 i 0,42 procent.

Lepszą formą w gronie blue chipów błysnęły akcje PKOBP (2,5 proc.), Pekao (1 proc.), Tauronu (4 proc.), Energii (2,2 proc.), mBanku (4,1 proc.), Santandera (2,5 proc.) oraz PGNiG (1,8 proc.). W defensywie, nie nadążając za rynkiem, pozostały tym razem walory CCC (-4,8 proc.), Lotosu (-2,8 proc.), Cyfrowego Polsatu (-1,9 proc.), Eurocashu (-1,8 proc.) oraz oddającego czteroprocentowy wzrost akcje PKNOrlen (-0,5 proc.).

Reklama

Dobrą passę kontynuował barometr spółek o średniej kapitalizacji, które zdają się łapać oddech po załamaniu z pierwszej połowy września. W gronie tych, które kontynuowały odreagowanie, znalazły się między innymi walory Grupy Azoty (2 proc.), która poinformowała o możliwych korzyściach finansowych po ostatniej akwizycji. Zwyżka kursu miała tutaj miejsce między innymi w przypadku Budimeksu (2,7 proc.), Amrestu (3,7 proc.), Enei (2,9 proc.), Millennium (1,8 proc.), Polimeksu (3,9 proc.) oraz GPW (2 proc.). Z kolei dużo mniej powodów do zadowolenia mogą mieć posiadacze akcji najmniejszych spółek, których indeks bardzo niemrawo próbuje odbijać z kilkuletnich minimów.

Utrzymująca się w tym tygodniu relatywna siła naszego parkietu względem zarówno rynków dojrzałych jak i rozwijających poskutkowała drugą w tym tygodniu zwyżką indeksów. WIG20 zatrzymał się jednak w rejonie oporu na poziomie 2300 punktów, a dalsza jego wspinaczka może się okazać już bardziej utrudniona.

Z jednej strony przed nami ostatnie dni trzeciego kwartału, które mogą wywoływać na rynkach próby gry pod poprawę bądź obniżkę wycen. Z drugiej, wpływ na koniunkturę na rynkach w najbliższych dniach będzie miał amerykański Fed, który już jutro ogłosi swoją decyzję w sprawie stóp procentowych, które najpewniej kolejny raz pójdą w tym roku do góry. Tradycyjnie kluczowy okaże się towarzyszący decyzji komunikat, który rozpocznie kolejną falę spekulacji co do kierunku dalszej polityki prowadzonej przez najważniejszy bank centralny.

Paweł Kubiak

Santander Dom Maklerski
Dowiedz się więcej na temat: giełdy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »