Dwa razy więcej fotoradarów za pieniądze z Unii

Już pod koniec 2020 r. na naszych drogach zaroi się od nowych urządzeń rejestrujących, lwia część środków na ich zbudowanie będzie pochodzić z Brukseli - pisze w poniedziałek "Dziennik Gazeta Prawna".

Już pod koniec 2020 r. na naszych drogach zaroi się od nowych urządzeń rejestrujących, lwia część środków na ich zbudowanie będzie pochodzić z Brukseli - pisze w poniedziałek "Dziennik Gazeta Prawna".

Z ustaleń "DGP" wynika, że Inspekcja Transportu Drogowego otrzymała właśnie zgodę, by wykorzystać pieniądze z Unii na rozbudowę sieci fotoradarów. "Chodzi konkretnie o wart 162 mln zł projekt +Zwiększenie skuteczności i efektywności systemu automatycznego nadzoru nad ruchem drogowym+" - czytamy.

Projekt zakłada, że liczba urządzeń rejestrujących prędkość lub przejazd na czerwonym świetle, wzrośnie o kilkaset sztuk. Według "DGP" możliwe jest, że ich liczba się podwoi.

Jak podaje "DGP", inspekcji nie stać na tak duże wydatki, dlatego postanowiła wystąpić o fundusze z UE; w lutym br. złożyła stosowny wniosek do Centrum Unijnych Projektów Transportowych (CUPT). Zgodnie z ustaleniami dziennika, CUPT wydał pozytywną decyzję.

Reklama

"Umowa o dofinansowanie UE dla tego projektu zostanie podpisana do końca tego roku" - zapowiada cytowany w "DGP" Łukasz Wenerski z CUPT.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »