Znów ZEW

O 11:00 ukaże się wskaźnik instytutu ZEW z Niemiec. ZEW - czyli Zentrum fur Europaeische Wirtschaftsforschung - to instytucja z miasta Mannheim, która przygotowuje swoiste sondaże, wypełniane przez 350 ekspertów finansowych. Wartość finalnego wskaźnika, opisującego w syntetyczny sposób przewidywania analityków co do kondycji ekonomicznej Niemiec, waha się od -100 pkt do +100 pkt.

O 11:00 ukaże się wskaźnik instytutu ZEW z Niemiec. ZEW - czyli Zentrum fur Europaeische Wirtschaftsforschung - to instytucja z miasta Mannheim, która przygotowuje swoiste sondaże, wypełniane przez 350 ekspertów finansowych. Wartość finalnego wskaźnika, opisującego w syntetyczny sposób przewidywania analityków co do kondycji ekonomicznej Niemiec, waha się od -100 pkt do +100 pkt.

Kalendarz makro

Indeks ten jest zwyczajowo uważany za nieco mniej ważny niż podobny wskaźnik Ifo, ale i tak warto mieć na uwadze, jaki będzie ów "zew z Niemiec". W ostatnich miesiącach indeks pozycjonuje się nisko, na poziomach ujemnych. Teraz prognoza to spadek z -17,5 pkt do -18,4 pkt.

O 10:30 poznamy dane z Wielkiej Brytanii o bezrobociu i wynagrodzeniach, zaś o 14:30 napłyną wieści z Kanady o produkcji sprzedanej i sprzedaży w hurcie. O 16:00 poznamy informacje z USA o sprzedaży domów na rynku wtórnym.

Reklama

Para GBP/EUR jest nadal dość wysoko - na 1,1340 - acz nie tak wysoko jak np. w szczytach z 17 - 18 stycznia, gdy kreślono ok. 1,14 - 1,1415. Media donoszą dziś, że rząd premier May wycofał się z projektu opłat administracyjnych za rejestrację obywateli Unii Europejskiej mieszkających w Wielkiej Brytanii, którzy chcieliby pozostać w GB po Brexicie.

Eurodolar poszedł jeszcze trochę w dół, jest przy 1,1350. Dla porównania, 12 dni temu notowano 1,1570. Wtedy byliśmy chwilowo ponad wszczętą jesienią konsolidacją, teraz jesteśmy w głębi niej. Mamy lokalne wsparcie, niższe można lokować przy 1,13 - 1,1310.

Popatrzmy na PLN

Popatrzeć nie zaszkodzi. USD/PLN jest na 3,7755. 10 stycznia kreślono w minimach 3,7165, zatem widzimy, jak się wykres przesunął, powtarzając zresztą główne ruchy eurodolara. Z kolei na euro-złotym krążymy w konsolidacji i teraz mamy 4,2870. Nic szczególnego. Funt jest na 4,86 zł. Otóż 10 i 11 stycznia rozgrywano ok. 4,74 w dołkach, ale z drugiej strony, w nocy z 17 na 18 stycznia było niemal 4,89. Więc z tej perspektywy złoty i tak nieco odzyskał.

Mamy dziś krajowe dane makro w programie. Pojawią się o 10:00: mowa o sprzedaży detalicznej za grudzień i syntetycznym wskaźniku koniunktury GUS.

Tomasz Witczak

FMC Management

FMCM
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »