Inwestycyjna żyła złota: Czy "żółty metal" na stałe wróci do portfeli inwestorów?

Po wielu latach stagnacji ceny złota weszły w hossę. Czy zwyżki notowań będą jednak trwałe?

Cena złota była w stanie podskoczyć o prawie 10 proc. w niespełna miesiąc.

Czerwiec przeniósł zakresy notowań pomiędzy poziomami 1310-1440 dolarów za uncję.

- Przekroczenie poziomu 1350 dolarów za uncję jest ważne z kilku powodów, a złoto nie potrafiło go przebić przez kilka ostatnich lat - mówi w rozmowie z MarketNews24 Łukasz Wardyn, dyrektor CMC Markets na Europę Wschodnią.

- Wiele nowych projektów wydobywczych ma właśnie taki próg rentowności - tłumaczy ekspert. Oznacza to, że teraz mogą być uruchomiane nowe kopalnie złota, których działalność właśnie stała się opłacalna.

Reklama

Poniżej poziomu 1350 dolarów złoto kupowali głównie inwestorzy, którzy chcieli je mieć jako zabezpieczenie kapitału. Teraz dołączyli do nich spekulanci. Stąd więcej "szaleństwa" na rynku, a ceny "żółtego metalu" mogą być teraz mniej przewidywalne.

- Złoto to nie bitcoin, więc po przebiciu poziomu 1350 dolarów za uncję i wystrzale, przyszło uspokojenie i korekta - komentuje Łukasz Wardyn. Kruszec pozostaje jednak w hossie, a ewentualny powrót cen do kluczowego pułapu i odbicie się od niego tylko wzmocnią inwestorów nastawionych na wzrost cen.

marketnews24.pl
Dowiedz się więcej na temat: surowce | złoto | inwestycje | rynek surowców
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »