Totalizator Sportowy kupił interwencyjnie m.in. automaty do gier hazardowych

- Totalizator Sportowy kupił interwencyjnie m.in. automaty do gier hazardowych, tak aby jak najszybciej przystąpić do realizacji monopolu oraz zabezpieczyć wpływy do budżetu państwa - tłumaczy wiceminister finansów Tadeusz Kościński.

O informacje dotyczące funkcjonowania tzw. jednorękich bandytów prosił w interpelacji poseł Marek Sawicki (PSL-KP). Przypomniał, że uchwalona w grudniu 2016 r. nowela ustawy o grach hazardowych wprowadziła monopol państwa na gry na automatach poza kasynami, a państwowa spółka Totalizator Sportowy została wyłącznym organizatorem gier na automatach.

Sawicki zauważył w swojej interpelacji, że rząd zakładał, iż w drugim roku funkcjonowania nowych przepisów TS udostępni ok. 35 tys. tzw. jednorękich bandytów, co przyniesie budżetowi ok. 1 mld zł.

Reklama

"W marcu 2017 r. Radosław Śmigulski, ówczesny p.o. prezesa TS, ogłosił strategiczną współpracę z państwowymi Wojskowymi Zakładami Łączności Nr 1 (WZŁ). W jej ramach to wojskowe zakłady, miały wyprodukować i dostarczyć Totalizatorowi Sportowemu nie tylko automaty, ale i system informatyczny do ich obsługi i raportowania Krajowej Administracji Skarbowej. Z medialnych doniesień wynika wniosek, że +zapadła decyzja, żeby kupić 300 tzw. jednorękich bandytów od niemieckiej firmy Merkur Gaming, jednego z największych producentów automatów+" - napisał poseł.

"W związku z opóźnieniem Wojskowych Zakładów Łączności nr 1 S.A. w przygotowaniu zgodnego z umową systemu centralnego, na dzień sporządzenia niniejszej odpowiedzi (16 lipca - PAP) nie doszło jeszcze do formalnego zbycia i przekazania systemu centralnego na rzecz Totalizatora Sportowego. Strony umowy oczywiście ściśle współpracują, aby nastąpiło to jak najszybciej i Totalizator Sportowy jak najszybciej rozpoczął wdrażanie ww. systemu centralnego" - napisał w odpowiedzi na interpelację wiceminister finansów Tadeusz Kościński.

Podobnej odpowiedzi wiceminister udzielił na pytania dotyczące opóźnienia wdrożenia przetestowanego i wielokrotnie audytowanego systemu przygotowanego przez WZŁ nr 1, liczby automatów do gier hazardowych wyprodukowanych przez WZŁ nr 1, stanu ich certyfikacji, statusu oprogramowania systemu centralnego do nadzoru i zarządzania automatami do gier w salonach czy powodów, dla których automaty i system centralny nie zostały jeszcze uruchomione do pracy komercyjnej. Kościński zastrzegł, że TS oczekuje dostarczenia przez WZŁ systemu centralnego w stanie uzgodnionym przez strony umowy. "Informacje o aktualnym statusie systemu centralnego są w wyłącznym posiadaniu producenta systemu" - dodano.

Resort był pytany także, "dlaczego TS zakupił/wypożyczył od Merkur Gaming i Axes automaty i system rejestrujący niekompatybilny do zamówionego w WZŁ nr 1 systemu".

"W branży automatów do gier funkcjonuje co najmniej 5 różnych protokołów komunikacyjnych, które są szerzej wykorzystywane. Wobec braku wywiązywania się WZŁ z postanowień umowy i opóźnienia w dostawie zarówno systemu, jak i automatów, Totalizator Sportowy dokonał zakupu interwencyjnego i wybrał rozwiązanie najszerzej stosowane na świecie a także najprostsze i najtańsze we wdrożeniu, tak aby jak najszybciej przystąpić do realizacji monopolu oraz zabezpieczyć wpływy do budżetu państwa" - czytamy w odpowiedzi Kościńskiego.

Według MF, współpraca kupionych automatów z systemem centralnym produkcji WZŁ jest technicznie możliwa. Niemniej, jak wskazano, informacje dotyczące umów TS mają istotne znaczenie biznesowe dla spółki i w związku z tym nie są przekazywane do wiadomości publicznej. "Najistotniejsze umowy zawarte w ramach realizacji monopolu państwa w zakresie urządzania gier na automatach stanowią tajemnicę przedsiębiorstwa (...)" - poinformował Kościński.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Tadeusz Kościński
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »