Apetyty koncernów rosną
Ostra walka z globalnymi korporacjami, budowa własnej środkowo-wschodniej grupy dysponującej złożami, możliwością rafinacji oraz rozbudowaną siecią dystrybucji to naturalny kierunek rozwoju branży w Europie Środkowo-Wschodniej.
Prywatyzacja sektora w regionie sprawiła, że pojawili się na rynku nowi gracze, dzięki czemu możliwy był dostęp do nowych technologii. Wg słów prezesa PKN Orlen Zbigniewa Wróbla podział rynku polskiego dokonał się. Należy jednak kontynuować restrukturyzację, pozyskiwać technologie oraz obniżać koszty produkcji i dystrybucji.
Polski rynek jest szóstym co do wielkości rynkiem paliw regionu, co przy konsumpcji na poziomie 50% przez rynki rozwinięte, wciąż jeszcze daje duże możliwości wzrostu. Fuzje, przejęcia, zaangażowanie w sektor wielkiej chemii to, zdaniem prezesa Wróbla, naturalne kierunki rozwoju firmy.
Przekształcenia sektora paliwowego oraz wielkość i strategiczne położenie polskiego rynku sprawia, że może on - jego zdaniem - odegrać rolę katalizatora w restrukturyzacji i konsolidacji branży w regionie.
Sergiej Zenkin, przedstawiciel rosyjskiego Łukoilu, zwrócił uwagę na ponadnarodowość firmy oraz jej zaangażowanie w rynki paliwowe w wielu krajach. Jego zdaniem powinno to osłabić polskie obawy przed rosyjską ekspansją.
Duży apetyt na szersze zaistnienie na lokalnych rynkach regionu mają również węgierski MOL i austriacki OMV. Obie firmy wyraźnie zdają sobie sprawę, że tylko budowa większej grupy branżowej pozwoli na przetrwanie w trwającej już walce o dominację w Europie.
W kuluarach krynickiego forum mówi się o 300 mln USD jakie gotowe są zapłacić za wejście do Rafinerii Gdańskiej rosyjski Lukoil i Orlen. Czy Warszawa potwierdzi przecieki z polskiego Davos? Przekonamy się wkrótce.
Relacja z panelu: "Przekształcenia polskiego sektora naftowego na tle Europy "Środkowo-Wschodniej oraz globalnych tendencji światowych.".
