Estonia, Białoruś, Rosja - 10 lat transformacji
Panel z udziałem przedstawicieli Estonii, Białorusi i Rosji pozwolił na podsumowanie dotychczasowych sukcesów tych państw w dążeniu do polepszenia ich sytuacji gospodarczej. Jak podkreślali paneliści, wszystkie te kraje na progu transformacji startowały z różnych stanowisk.
Według prof. Purju z Politechniki w Tallinie transformacja przyczyniła się do stworzenia solidnych podstaw dla dalszych reform. Sukcesem jest prywatyzacja, bezpośrednio utożsamiana z sektorem prywatnych przedsiębiorstw. Dalszych rekonstrukcji wymaga jednak przemysł. W trakcie 10 lat transformacji Estonia zwiększyła bezpośrednie inwestycje zagraniczne, gdzie głównymi inwestorami są Szwecja i Finlandia.
W przypadku Białorusi wszelkie zmiany są spowalniane przez poszczególne rządy sprawujące władze. Wzrost gospodarczy z 1998 roku nie był realnym wzrostem, ale wynikiem fałszerstwa sprawozdawczości. Natomiast tym, co hamuje firmy przed wchodzeniem na rynek białoruski, są wysokie koszty, 20-krotnie wyższe niż w Polsce - uważa Paweł Daneyko z Instytutu Prywatyzacji i Zarządzania w Białorusi.
Rektor Akademii Gospodarki Narodowej przy Rządzie FR, prof. Wladimir Mau ocenił obecną sytuację Rosji jako efekt rozwoju postindustrialnego. Zanotowano symptomy charakterystyczne dla wychodzenia z okresu postkomunistycznego, który doprowadził do makroekonomicznej stabilizacji. Sprawą sporną w początkowym stadium transformacji pozostawało także stanowcze określenie kierunku w jakim Rosja chciała podążać tj. wschód czy zachód.
Relacja z panelu: "Czynniki różnicujące zaawansowanie procesów transformacji w państwach postkomunistycznych".