Rusza prywatyzacja G-8

Resort skarbu nareszcie wyjmuje z zamrażarki prywatyzację grupy G-8. Po wielu miesiącach milczenia, MSP skierowało do potencjalnych inwestorów pisma w sprawie due diligence. Ponowne badanie ośmiu spółek dystrybucyjnych powinno ruszyć w kwietniu.

Resort skarbu nareszcie wyjmuje z zamrażarki prywatyzację grupy G-8. Po wielu miesiącach milczenia, MSP skierowało do potencjalnych inwestorów pisma w sprawie due diligence. Ponowne badanie ośmiu spółek dystrybucyjnych powinno ruszyć w kwietniu.

Po wielu miesiącach zimowego letargu Ministerstwo Skarbu Państwa (MSP) nareszcie zabiera się do pracy. Na początek, z prywatyzacyjnej zamrażarki wyjęło trwający już dwa lata przetarg na osiem spółek dystrybucyjnych z północnej i centralnej Polski tworzących grupę G-8. Można się spodziewać, że ten przetarg resort potraktuje priorytetowo, bo sprzedaż grupy jest jedynym obiecującym źródłem tegorocznych wpływów z prywatyzacji, które w budżecie zaplanowano na poziomie aż 9,1 mld zł.

Taniej się nie da

Zdaniem analityków branży, za grupę ośmiu dystrybutorów energii resort skarbu ma szansę uzyskać około 1,25 mld EUR. To znacznie więcej niż wynosiła ostatnia oferta, którą w okresie wyłączności negocjacyjnej w sierpniu ubiegłego roku złożył niemiecki E.ON. Koncern wycenił wówczas G-8 na zaledwie 900 mln EUR, co stanowiło tylko 60 proc. ceny proponowanej przez Niemców przed wprowadzeniem akcyzy na energię elektryczną. Dziś już nikt nie ma wątpliwości, że nowy podatek znacząco odbił się na cenach prywatyzowanych firm.

Reklama

- Mimo to rząd nie będzie mógł sobie pozwolić na przyjęcie oferty tak niskiej, jak ostatnia propozycja E.ON. Sądzę, że ostatecznie grupę uda się sprzedać za około 1,25 mld EUR, czyli za 500 EUR w przeliczeniu na jednego odbiorcę energii z sieci G-8. Jeśli przetarg byłby konkurencyjny, byłyby szanse na uzyskanie jeszcze wyższej wyceny - komentuje przedstawiciel jednej z firm doradczych zajmujących się energetyką.

Konkurencji nie będzie

Niestety porozumienie między E.ON a belgijskim Electrabelem praktycznie wyklucza jakąkolwiek konkurencję. Inwestorzy postanowili podzielić się grupą - Belgowie są zainteresowani zakupem akcji trzech spółek (z Kalisza, Płocka i Torunia), a Niemcy - pozostałej piątki (z Koszalina, Słupska, Gdańska, Elbląga i Olsztyna). MSP przynajmniej wstępnie zaakceptowało ich propozycję. Resort nie miał zresztą wielkiego wyboru, bowiem spośród potencjalnych nabywców G-8 na placu boju pozostała już tylko ta dwójka i El-Dystrybucja Jana Kulczyka. Ta ostatnia jednak, mimo dwukrotnego otrzymania wyłączności negocjacyjnej, nie zdołała dobić targu z ministerstwem. Poprzedni szef resortu, Wiesław Kaczmarek, nie podpisał umowy z Janem Kulczykiem, bo miał obawy, co do finansowej wiarygodności jego oferty.

Po ostatnich nieudanych negocjacjach z E.ON przetarg wpadł na dno biurka ministra skarbu i Sławomir Cytrycki, następca Wiesława Kaczmarka, dopiero po dwóch miesiącach od objęcia urzędu zdecydował się na odkurzenie przetargowej dokumentacji. Inwestorzy otrzymali niedawno pismo z MSP, w którym poproszono ich o wskazanie dokumentów, jakie chcieliby zbadać w ramach ponownego ograniczonego due diligence. Badanie zacznie się prawdopodobnie dopiero w drugiej połowie kwietnia, potencjalni nabywcy będą chcieli bowiem z pewnością obejrzeć zaudytowane sprawozdania finansowe grupy za 2002 r., a te są jeszcze nie gotowe. Przed złożeniem nowych wiążących ofert, inwestorzy będą też musieli zapoznać się przynajmniej z wnioskami taryfowymi, jakie spółki będą składały w Urzędzie Regulacji Energetyki. Wysokość i kształt przyszłych taryf, które będą znane najpóźniej 1 lipca, przesądzi o ostatecznej wycenie G-8.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: przetarg | prywatyzacja | MSP | inwestorzy | skarbu | resort
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »