Straty z akcji obniżą podatek
Z początkiem przyszłego roku wygasa zwolnienie od podatku zysków z inwestycji na giełdzie. Resort finansów chce wprowadzić zryczałtowany podatek od zysków z akcji. Wysokość stawki jeszcze nie jest znana.
Straty z inwestycji w akcje będzie można rozliczać w ciągu pięciu lat - powiedział Jan Czekaj, wiceminister finansów. Taka możliwość już istnieje w ustawie i Ministerstwo Finansów nie zamierza tego zmieniać. Ponieważ resort finansów chce jednolitego podatku od zysków z oszczędności, będzie można od razu pomniejszyć podatek, np. od zysków z lokat bankowych o straty z inwestycji w akcje czy jednostki funduszy inwestycyjnych.
Z początkiem przyszłego roku wygasa zwolnienie od podatku zysków z inwestycji na giełdzie. Resort finansów chce wprowadzić zryczałtowany podatek od zysków z akcji. Wysokość stawki jeszcze nie jest znana. Z wypowiedzi ministra finansów Grzegorza Kołodki wynika, że wyniesie ona między 15 a 20%. Pewną ulgą dla graczy giełdowych może być fakt, że MF chce umożliwić rozliczanie strat poniesionych na inwestycjach w akcje.
- Według istniejących regulacji, gdyby został wprowadzony podatek od zysków z giełdy, istnieje możliwość rozliczania strat w ciągu pięciu lat - powiedział wiceminister finansów Jan Czekaj. - Problem odliczania strat nie pojawiał się dotąd, bo nie było podatku od giełdy. Taką możliwość utrzymamy, bo gdybyśmy ją nawet chcieli zlikwidować, to i tak - zgodnie z zasadą zachowania praw nabytych - podatnik mógłby odliczać straty w ciągu pierwszych 5 lat. Przepis, umożliwiający rozliczanie strat, jest zawarty w artykule 5 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych. Ustęp trzeci mówi, że o "wysokość straty ze źródła przychodów poniesionej w danym roku podatkowym można obniżyć dochód uzyskany z tego źródła w najbliższych, kolejno po sobie następujących, latach podatkowych". Ustawodawca zastrzegł jednak, że odliczenie w jednym roku podatkowym nie może przekroczyć 50% wartości tej straty.
Jak wyjaśnił J. Czekaj, gdyby resort finansów w ogóle zakazał rozliczania strat, nowe przepisy mogłyby zostać zaskarżone do Trybunału Konstytucyjnego.
Na dodatek, Ministerstwo Finansów chce wprowadzenia jednolitego podatku od zysku z wszystkich oszczędności - obecnie są nimi objęte dochody z lokat bankowych i odsetki od obligacji. W rezultacie da to inwestorom możliwość obniżania podatku od zysków z jednych lokat poprzez odliczanie od dochodu strat z innych rodzajów inwestycji.
- Proponujemy zsumować wszystkie dochody z kapitału i opodatkować je stawką zryczałtowaną - wyjaśnił Jan Czekaj. - Oznaczałoby to, że jeśli ktoś ma lokaty bankowe, które przynoszą zyski, i jednocześnie akcje, przynoszące straty, to takiego odliczenia może dokonać już w trakcie roku podatkowego.
Wprowadzenie możliwości kompensowania zysków i strat może nieco ulżyć graczom giełdowym. Najbardziej obawiali się oni sytuacji, w której będą musieli płacić podatek od zysków poniesionych np. na jednym walorze, gdy inne akcje z portfela przyniosą im straty. Propozycja resortu finansów umożliwi im rozliczanie się z fiskusem z wyników całego portfela. Oznacza także, przy panującej obecnie dekoniunkturze na rynku, że w ciągu najbliższych lat wpływy do budżetu z podatku giełdowego będą niewielkie.