Klęska w sadach zwiększy inflację

Jeśli potwierdzą się informacje o małych plonach owoców, spowodowanych kwietniowo-majowymi przymrozkami, inflacja może wzrosnąć w drugiej połowie roku, jednak wzrost ten będzie nieznaczny. Inflacja średnioroczna może się zwiększyć z tego tytułu o 0,1 pkt. proc. - ocenia wiceminister finansów Katarzyna Zajdel-Kurowska.

"Jeśli potwierdzą się informacje o dużych stratach w sadownictwie i sprawdzą się niekorzystne prognozy dotyczące zbiorów, to możemy mieć lekkie przyspieszenie inflacji w drugiej połowie roku. Ale ono będzie nieznaczne. Według naszej oceny, wpływ na inflację średnioroczną byłby nie większy niż 0,1 pkt proc." - powiedziała wiceminister Zajdel-Kurowska. Według ustawy budżetowej inflacja średnioroczna miała wynieść w tym roku 1,9 proc. Wicepremier Andrzej Lepper ocenia, że przymrozki na przełomie kwietnia i maja zniszczyły nawet 80 proc. upraw owoców. Według Zajdel-Kurowskiej, resort finansów na razie ma zbyt mało danych, aby opracować dokładny scenariusz kształtowania się inflacji w tym roku. "Na razie to wszystko są spekulacje. Trudno mówić o jakiejś analizie scenariuszowej, nie mamy właściwie żadnych twardych danych, ale udział jabłek w koszyku inflacyjnym wynosi 0,3 proc., a więc nie jest duży" - powiedziała Zajdel-Kurowska. W tym tygodniu resort rolnictwa przygotuje projekt uchwały w sprawie pomocy rządu dla sadowników - poinformował w środę na konferencji prasowej wicepremier, minister rolnictwa Andrzej Lepper.

Reklama

Jak wyjaśnił, projekt tej uchwały będzie skonsultowany ze Związkiem Sadowników RP, Izbami Rolniczymi i innymi zainteresowanymi organizacjami.

Rzecznik rządu Jan Dziedziczak poinformował , że premier Jarosław Kaczyński rozmawiał z Andrzejem Lepperem o możliwościach pomocy sadownikom, którzy ponieśli straty w wyniku przymrozków. Jak dodał, obaj uznali, że potrzebna będzie pomoc.

Dziedziczak powiedział, że Lepper na posiedzeniu Rady Ministrów zaprezentował informacje o stratach, jakie ponieśli sadownicy. Poinformował, że minister rolnictwa w najbliższych dniach będzie prowadził konsultacje między resortami związane z możliwością pomocy dla sadowników.

W projekcie uchwały mają znaleźć się m.in. zapisy o karencji na spłatę kredytów. Lepper powiedział na konferencji, że pomoc dla dotkniętych skutkami wiosennych przymrozków sadowników łączy się z kosztami dla budżetu państwa. Ale, jak dodał, nie są to koszty, których "budżet nie mógłby unieść". Lepper uważa, że największym obciążeniem dla budżetu będą kredyty preferencyjne. Nie podał jednak, jakie koszty dla budżetu spowoduje program pomocy dla sadowników.

"Przymrozki spowodowały spustoszenie w polskich sadach i na plantacjach krzewów owoców miękkich. Sytuacja jest wręcz tragiczna (...), takiego kataklizmu nie było od dziesiątek lat" - podkreślił wicepremier.

Lepper ocenił, że straty w sadownictwie sięgają 70-90 proc, a w niektórych regionach kraju nawet 100 proc. "Szacowanie strat odbędzie się w ciągu tego miesiąca, może w czerwcu. (...). Rząd musi zająć się tą sprawą" - dodał.

Wicepremier chce, aby rolnicy mieli dwuletnią karencję na spłatę kredytów. Karencja miałaby dotyczyć kredytów inwestycyjnych i obrotowych. Natomiast spłata kredytów obrotowych miałyby być rozłożona na pięć lat, a nie jak obecnie na dwa lata.

Minister rolnictwa zapowiedział też nowy kredyt obrotowy-klęskowy dla sadowników, który pozwoli rolnikom utrzymać plantacje, tak "aby w przyszłym roku mogły normalnie plonować". Poza tym sadownicy będą mieli umorzone składki na Kasę Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego. "Z tym większych problemów nie będzie" - zapewnił Lepper.

Wicepremier poinformował, że planowana jest też nowelizacja ustawy o podatku gruntowym, tak aby umorzenie tego podatku nie wiązało się w utratą subwencji przez gminy. Na pomoc będą mogli liczyć też sadownicy-dzierżawcy.

Lepper rozważa też jednorazową pomoc dla poszkodowanych sadowników, podobną do tej, którą otrzymali rolnicy poszkodowani przez ubiegłoroczną suszę. Pomocą objętych ma być 250 tys. plantatorów.

Podczas konferencji Lepper odniósł się też do kwestii odwołania ze stanowiska prezesa Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (ARiMR) prof. Grzegorza Spychalskiego. Prezes ARiMR został odwołany w poniedziałek. Jak podała wtorkowa "Rzeczpospolita" decyzja w tej sprawie została podpisana przez premiera Jarosława Kaczyńskiego 26 kwietnia br. Na pytanie dziennikarzy, kiedy będzie powołany nowy prezes (ARiMR), Lepper odpowiedział "będzie powołany w trybie pilnym, jutro lub pojutrze (w środę lub czwartek - PAP) najpóźniej". "Będzie to osoba kompetentna i przygotowana" - powiedział. Nie chciał jednak ujawnić więcej szczegółów.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »