Kopacz zapewniła, że będzie rozmawiała z marszałkiem Sikorskim na temat jego zachowania. Przeprosiła także wszystkich przedstawicieli mediów, którzy poczuli się urażeni zachowaniem byłego szefa MSZ. <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-radoslaw-sikorski,gsbi,2616" title="Radosław Sikorski" target="_blank">Radosław Sikorski</a> swoim zachowaniem wobec dziennikarzy wzbudził spore kontrowersje. Kiedy pytano go dzisiaj o szczegóły związane z jego rozmową z "Politico" unikał odpowiedzi. Marszałek Sejmu stwierdził jedynie, że "sprawa jest skomplikowana" i wszystkie kwestie wyjaśnił "w rozmowie z jednym z portali". "To byłby skandal" - Gdyby rzeczywiście była tego rodzaju propozycja ze strony Putina, to byłby skandal - powiedziała premier Ewa Kopacz, komentując wcześniej wywiad Radosława Sikorskiego dla magazynu "Politico". Były szef MSZ relacjonując przebieg spotkania Władimira Putina i Donalda Tuska w Moskwie w 2008 roku, powiedział, że prezydent Rosji proponował Donaldowi Tuskowi podział Ukrainy. Ówczesny premier - jak powiedział Sikorski - nie odpowiedział Putinowi, ponieważ wiedział, że był nagrywany. Odnosząc się do relacji Radosława Sikorskiego ze spotkania Putin-Tusk, Ewa Kopacz oświadczyła także, że "żaden polski premier nie uczestniczyłby w rozbiorze tego kraju".