W wywiadzie dla amerykańskiego portalu "Politico" powiedział, że prezydent Rosji <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-wladimir-putin,gsbi,9" title="Władimir Putin" target="_blank">Władimir Putin</a> proponował byłemu premierowi Donaldowi Tuskowi podział Ukrainy. Wczoraj przyznał, że w trakcie wizyty w 2008 roku w Moskwie, o której wspominał w wywiadzie, nie doszło do dwustronnego spotkania Tusk - Putin. "Zawiodła mnie pamięć" - tłumaczył Radosław Sikorski.Rafał Grupiński podkreślił, że warto pamiętać o zasługach Sikorskiego jako szefa polskiej dyplomacji."Był współtwórcą europejskiej polityki wschodniej, zbudował Partnerstwo Wschodnie, opowiadał się za integracją Ukrainy z Europą wbrew interesom Rosji" - powiedział Rafał Grupiński. Jego zdaniem Sikorski nie wyszedł jeszcze z roli ministra spraw zagranicznych.Rafał Grupiński nie widzi też powodów do odwołania Sikorskiego z funkcji marszałka, czego domaga się opozycja. PiS już złożyło odpowiedni wniosek w tej sprawie.Przewodniczący był też pytany o luki w pamięci marszałka Sejmu. "Trudno mi się za niego tłumaczyć" - powiedział. Jego zdaniem, Sikorskiemu zbiły się wydarzenia z kilku lat. Dodał, że prezydent Rosji bardzo często powtarzał podczas oficjalnych spotkań, iż Ukraina jest sztucznym państwem.Nieoficjalnie mówi się, że <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-platforma-obywatelska,gsbi,40" title="Platforma Obywatelska" target="_blank">Platforma Obywatelska</a> ma przeprowadzić badania, jak sprawa Sikorskiego wpłynie na jej notowania. Dopiero wówczas ma zapaść decyzja, czy dojdzie do zmiany na stanowisku marszałka Sejmu. Zdania na ten temat w klubie PO są podzielone.