Jak podaje "Rzeczpospolita", działanie BOR to pokłosie afery taśmowej, w której potajemnie nagrano rozmowy ok. 70 osób - głównie polityków - odwiedzających warszawskie restauracje.Dziennik informuje, że BOR zdecydował się więc na przerzucenie części pracowników kadr i logistyki do obsługi najważniejszych osób w państwie. Wg. Informacji "Rz", biuro wprowadziło też do ochrony VIP-ów tajniaków - mają obserwować spotkanie pilnowanej osoby, np. udając gościa.