13-latka trafiła do szpitala z oparzeniami twarzy i ręki I i II stopnia. Po opatrzeniu ran została wypuszczona z placówki. Okazało się, że 59-letni mieszkaniec Prabut nie miał pozwolenia na tego typu działalność. Ponadto, urządzenie do wytwarzania waty nie miało atestów. W najbliższych dniach zostanie mu postawiony zarzut narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia.