31-latek, który spadł z mostu do wody w sobotni wieczór, prawdopodobnie próbował zrobić sobie zdjęcie. Mężczyzna przyjechał ze Śląska na koncert australijskiego zespołu AC/DC, który odbywał się na Stadionie Narodowym.- Akurat w miejscu, w którym wpadł do wody, przepływała prywatna łódź, której sternik próbował udzielić pomocy, podać mu wiosło. Niestety, wyślizgnął się, nurt wciągnął go pod taflę wody i już nie wypłynął - dodała rzeczniczka policji rzecznej. Być może 31-latek wpadł w wir i nie umiał się z niego wydostać. Niski stan wody w Wiśle nie ułatwiał poszukiwań płetwonurkom.