Sankcje nałożył amerykański Departament Skarbu. Wiceprezydent USA <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-joe-biden,gsbi,10" title="Joe Biden" target="_blank">Joe Biden</a> podkreślił, że Stany Zjednoczone wciąż będą wywierać naciski na Rosję, aby ta przestrzegała pokojowych porozumień zawartych w Mińsku. Waszyngton chce, aby Kreml wycofał z Donbasu wszystkich swoich żołnierzy. Obostrzeniami zostało objętych osiem osób oraz firm, współpracujących z Giennadijem Timczenką, rosyjskim przedsiębiorcą reprezentującym branżę gazową. Wcześniej został on już objęty sankcjami za powiązania ze środowiskiem Władimira Putina. Taki sam los spotkał dwie inne firmy, związane z biznesmenem z otoczenia Putina - Borisem Rotenbergiem. Wszyscy zostali również objęci zakazem wjazdu do USA. Wcześniej Waszyngton zastosował restrykcje wobec rosyjskich banków oraz wobec sektora zbrojeniowego i naftowego.