Brexit w czwartkowym referendum poparło 51,9 proc. głosujących, pozostanie w Unii Europejskiej - 48,1 proc. obywateli. Frekwencja wyniosła 72,2 proc. Premier David Cameron zapowiedział, że wola narodu zostanie uszanowana, a w październiku przekaże władze swojemu następcy. <a href="http://biznes.interia.pl/makroekonomia/news/sp-odebrala-w-brytanii-najwyzszy-rating-w-zwiazku-z,2352253,2156" target="_blank">Wielka Brytania już płaci za Brexit!</a> Sprzeciw królowej Elżbiety II "Super Express" podaje jednak, że wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej nie jest wcale przesądzone. Brexit zablokować może królowa Elżbieta II. Zgodnie z obowiązującym prawem sprzeciw królowej może spowodować, że wynik referendum zostanie uznany za nieważny. Elżbieta II "może nie podpisywać stosownej ustawy parlamentarnej wobec groźby rozpadu królestwa". Szkoci chcą zostać w Unii Europejskiej Możliwość zablokowania Brexitu sprawdzają Szkoci. Trwa spór prawników o to, czy zgodę na wyjście Wielkiej Brytanii z UE musi wyrazić również szkocki parlament. Szefowa Szkockiej Partii Narodowej Nicola Sturgeon już w piątek zapowiedziała, że wiąże przyszłość kraju z Unią Europejską (62,2 proc. przeciwników Brexitu), zasugerowała także konieczność przeprowadzenia ponownego referendum nt. pozostania Szkocji w Wielkiej Brytanii.