Falcon 9 eksplodował, konkurencja atakuje

Poniedziałek, 5 września 2016 (10:55)

Rakieta Falcon 9 firmy SpaceX eksplodowała w czasie testów przedstartowych na platformie na kosmodromie Cape Canaveral, niszcząc satelitę telekomunikacyjnego AMOS-6, w którym udziały miała firma Facebook. Konkurencja United Launch - konsorcjum Boeinga i Lockheed Martin atakuje "nieuzasadnione uprzywilejowanie" SpaceX w związku z awariami rakiet.

Przy statycznych testach zapłonu o 9:07 czasu lokalnego Falcon 9 eksplodował, niszcząc należącego do Spacecom satelitę telekomunikacyjnego AMOS-6 zbudowanego przez Israel Aerospace Industries. Udziały w satelicie miała firma Facebook
SpaceX wydało komunikat w którym stwierdza iż "wystąpiła anomalia na platformie startowej" zaś jak później firma doprecyzowała, dotyczyła ona zbiornika tlenu drugiego stopnia rakiety i zaszła przy jego napełnianiu. Jak stwierdza Defense News, jest możliwe że katastrofa ta spowoduje zatrzymanie do wyjaśnienia następnych odpaleń rakiet SpaceX, zwłaszcza w programach, które wiążą się z bezpieczeństwem narodowym, jako że firma Elona Muska wygrała przetarg na dostawę orbitalną satelity GPS 3 należącego do Air Force. Jednak data wystrzelenia nie została jeszcze ustalona i prawdopodobnie nie nastąpi to przed początkiem 2018 roku.

Według eksperta bezpieczeństwa rakietowego Briana Weedena z fundacji Secure World, jeśli nie zostaną wykryte wady konstrukcyjne rakiety Falcon 9 program odpaleń raczej nie zostanie zatrzymany. Jak dodał Weeden przebieg wydarzeń wskazuje jednoznacznie na nie zachowanie procedur napełniania zbiornika bądź niewłaściwy transport paliwa. Podobnie sądzi główny analityk w Teal Group, Marco A. Caceres, którego zdaniem proces napełniania zbiorników drugiego stopnia był prowadzony niewłaściwie, co spowodowało wyciek zakończony eksplozją, zaś śledztwo zajmie raczej tygodnie niż miesiące.

Jak jednak sadzą obaj eksperci nawet krótkie śledztwo spowoduje odłożenie następnych 9 startów rakiet Falcon 9 i to jeszcze w obecnym roku. Jest to duży cios dla SpaceX, bowiem awarie Falcon 9 spowodowały, ze firma musi zmagać się z krytyką United Launch - konsorcjum konkurencyjnych korporacji Boeing i Lockheed Martin. Konsorcjum krytykę "nieuzasadnione uprzywilejowanie" SpaceX w programie komercyjnych lotów kosmicznych oraz lotów rządowych, zwłaszcza związanych z bezpieczeństwem narodowym. Pogląd ten ma poparcie gen.Johna Hytena, szefa US Air Force Space Command, który uważa iż należy dopuścić konkurencję i jeśli występują awarie rakiet jednej firmy - wpuścić na platformę startową drugą.

Jednak eksperci zwracają uwagę iż sytuacja jest "delikatna" bowiem sam Pentagon otworzył drzwi do komercyjnych projektów rakiet nośnych, zaś wielkie firmy jak United Alliance potrzebują jeszcze dużo czasu na dopracowanie swoich produktów. Uprzywilejowanie ich mogłoby stworzyć sytuacje, w której sektor komercyjny przestałby być zainteresowany konstruowaniem nowych rakiet, zaś korporacje z braku konkurencji zaczęłyby dyktować swoje warunki administracji USA.

MW

INTERIA.PL

Podziel się