Pandemia przyspieszyła polską cyfryzację

Piątek, 30 października 2020 (15:32)

Pandemia COVID-19 i wprowadzony z nią lockdown, zmusiły polskie firmy do pracy na zasadach, które przed marcem tego roku były nie do pomyślenia. W przeważającej części z korzyścią dla konsumenta. Energetyczny Tauron na przykład po zamknięciu stacjonarnych punktów obsługi klienta do końca kwietnia obsłużył elektronicznie milion klientów.

Rejestracja samochodu o konkretnej godzinie, elektroniczny czynny żal czy zawarcie umowy na zakup energii bez wychodzenia z domu. W ciągu ostatnich sześciu miesięcy firmy i instytucje pokonały długą  drogę w stronę cyfryzacji obsługi klienta. Osoby odpowiedzialne za wdrażanie zmian mówią wprost, że gdyby nie pandemia te same procesy trwałby najpewniej jeszcze kilka lat.  Covid wprowadził nieuniknione, bo przecież konkretne rozwiązania technologiczne były już dostępne od dłuższego czasu.

Jak się okazuje, żeby załatwić prostą sprawę urzędową nie trzeba wcale stać w kolejkach. W wielu placówkach termin załatwienia sprawy ustalić można telefonicznie, a niezbędne dokumenty przesłać mejlem lub w wersji pośredniej - wrzucić do urny ustawionej przed wejściem do budynków. Jednostki samorządu terytorialnego w czasie pandemicznego kryzysu wprowadzają też terminale płatnicze. Czy trend w administracji publicznej się utrzyma? Tego nie wiadomo.

Wiadomo jednak, że z narzędzi cyfrowych wprowadzonych w czasie lockdownu nie zamierzają rezygnować firmy. Według raportu Polskiego Instytutu Ekonomicznego "Nowoczesne technologie w przedsiębiorstwach przed, w trakcie i po pandemii COVID-19" aż 69 proc. firm chce nadal komunikować się z klientami przy użyciu nowoczesnych technologii, a 45 proc. planuje wykorzystywać internetowe kanały sprzedaży i obsługi klienta.

Jedną z nich jest Tauron. Firma w półtora miesiąca, po zamknięciu punktów stacjonarnych, obsłużyła zdalnie milion klientów. I chociaż osobista wizyta w placówkach Taurona jest już ponownie możliwa, klienci przyswoili sobie nowe nawyki i coraz chętniej korzystają z udogodnień wprowadzonych w czasie pandemii. Bo jak się okazuje, przez internet mogą załatwić wszystko - od zgłoszenia awarii, poprzez zawarcie umów na prąd i gaz, aż po przepisanie licznika.

Do wyboru jest też kilka form kontaktu. Ci, którzy nie przepadają za rozmowami telefonicznymi, mogą skorzystać z czatu na żywo, kontaktu przez e-mail albo kontaktu poprzez wiadomość w serwisie obsługowym Mój Tauron. W tym samym miejscu można podać też odczyt licznika, opłacić rachunki za energię i zamówić serwisanta do naprawy domowego sprzętu. Wszystko przy pomocy kilku kliknięć i z dowolnego sprzętu - komputera, tabletu, a nawet smartfona.

- Zakres spraw, które objęte są obsługą przez internet jest szeroki. Można złożyć dokumenty związane z przyłączeniem do sieci energetycznej, zawrzeć nową lub przedłużyć dotychczasowa umowę czy też złożyć wniosek o zainstalowanie licznika energii elektrycznej. Zdalnie załatwiane są również sprawy klientów, którzy chcą założyć wniosek o przyłączenie instalacji fotowoltaicznej - mówi Rafał Soja, prezes Tauron Sprzedaż.

Tauron we współpracy z polską firmą CashDirector wprowadził też specjalne udogodnienia dla przedsiębiorstw. To Cyfrowy Asystent Finansowy, platforma ułatwiająca prowadzenie firmowych finansów. Narzędzie sprawdza się zarówno w codziennym wystawianiu faktur, jak i w samodzielnym rozliczaniu podatkowej książki przychodów i rozchodów. Jeśli przedsiębiorca ma już swoją księgowość, to portal ułatwia elektroniczną wymianę dokumentów i zapewnia bezpieczne cyfrowe archiwum online. System automatycznie pobiera też dane kontrahentów krajowych z bazy GUS i  sprawdza czy dostawca jest aktywnym podatnikiem VAT.

d.e.

INTERIA.PL

Podziel się