Anoreksja coraz częściej dotyka dzieci!

„Zaczęło się niewinnie – od ograniczania się. Później była rezygnacja z obiadu, potem z kolacji. Wreszcie – ćwiartka grahamki dziennie...” – to wyznanie nastolatki chorej na anoreksję. To zaburzenie coraz częściej dotyka młodzież i dzieci, także w Polsce.

Jaka jest geneza tego problemu? Nastolatki obserwują w mediach tzw. wielki świat, gdzie rozmiar 32 jest ideałem. Po pewnym czasie same zaczynają do tego ideału dążyć. Wspomagają się „dietami cud”, obsesyjnie ćwiczą, na różne sposoby unikają okazji do spożywania posiłków. Wreszcie pojawia się u nich jadłowstręt psychiczny, czyli właśnie anoreksja.

Justyna to młoda ofiara anoreksji, która najgorsze ma już za sobą. Zgodziła się opowiedzieć przed kamerami o swojej chorobie. Bardzo długo udawało jej się skutecznie oszukiwać rodziców, którzy początkowo cieszyli się, że córka przestała jeść fast food i słodycze, a zamiast tego zainteresowała się dietetycznym gotowaniem i analizowaniem składu produktów. Świadomość tego, że jest chora, przyszła dopiero podczas rodzinnego wyjazdu na wakacje, kiedy okazało się, że Justyna nie jest w stanie przełknąć niczego oprócz liścia sałaty.

– Zapracowani i zabiegani rodzice orientują się zbyt późno, że ich dziecko cierpi na anoreksję; tym bardziej, że to zaburzenie łatwo jest ukryć - mówi psycholog Katarzyna Solka-Dąbrowska. Jakie zachowania u dziecka powinny więc wzbudzić rodzicielski niepokój? Na pewno będzie to chowanie jedzenia; ciągłe mówienie, że nie jest się głodnym; oddawanie jedzenia psu czy innemu domowemu pupilowi; odmawianie wspólnych posiłków, a także dieta eliminacyjna – wyłączanie przez młodego człowieka kolejnych produktów z jadłospisu.
Dodano: Środa, 27 maja 2015 (12:45)
Źródło: TVP Interia.tv
Podziel się