Leszczyna w ''Graffiti'' o zarzutach Lewicy: Nie ma mowy o prywatyzacji szpitali. Daję słowo honoru Izabeli Leszczyny
Izabela Leszczyna wyjaśniła, że w czasie konsultacji społecznych był cały szereg uwag dotyczących tego, by nie zapominać o szpitalach, które funkcjonują w formie spółek. - Nie słyszałam, żeby jakiś starosta postawił w upadłość spółkę, która jest szpitalem i prawdopodobnie to się nigdy w Polsce nie zdarzy więc to była odpowiedź na uwagi szpitali. Wykreśliliśmy ten zapis, bo jesteśmy w koalicji. Jeśli Lewica się czegoś obawia, to tego nie ma - stwierdziła. Przedstawione przez minister zmiany miały zyskać poparcie całego rządu. - Jednak ponieważ ten projekt znacząco różni się po zmianach sugerowanych przez Lewicę, a także przez PSL, podjęłam decyzję o skierowaniu go jeszcze raz do konsultacji społecznych. Nie rezygnujemy, robimy jeszcze jedno okrążenie - poinformowała Leszczyna. - Daję słowo honoru Izabeli Leszczyny: Nie ma mowy o żadnej prywatyzacji w tej ustawie i nigdy nie było. Nawet to, co mogło być tak odczytane, zostało z niej wykreślone. Nie rezygnuję z tej ustawy, to jest reforma niezwykle potrzebna. Istotą tej ustawy jest nie tylko to, by szpitale były szyte na miarę i były dla pacjenta, ale również to, by szpitale, które są w bliskiej odległości, mają te same oddziały, rywalizowały o kontrakt, o lekarzy, o sprzęt - podsumowała.
Dodano:
Dzisiaj, 14 listopada (09:07)
Źródło:
Polsat News -
Polsat News