Przystanek Woodstock 2014
Reklama

Przystanek Woodstock 2014: Pół miliona ludzi! Relacja z pierwszego dnia festiwalu

Kamil Bednarek zamknął pierwszy dzień XX Przystanku Woodstock (31 lipca). Po tym koncercie jednego jesteśmy pewni - Złoty Bączek trafił w dobre ręce.

Kamil Bednarek to artysta niezawodny. Przyjechał na Woodstock kontuzjowany - z unieruchomioną prawą ręką. Na pytanie, jak ma zamiar trzymać mikrofon, odpowiedział, że jeszcze nie wie, ale da radę, bo adrenalina i emocje są silniejsze od bólu. I chociaż wyszedł na scenę grubo po północy, czekało na niego kilkaset tysięcy fanów, którzy błyskawicznie wpadli w jego sidła.

Artysta z zaproszonymi przez siebie gośćmi zagrał swoje najpopularniejsze utwory m.in. "Dni, których jeszcze nie znamy" z repertuaru Marka Grechuty, "Raz, dwa, w górę ręce" czy "Cisza". To już trzeci występ Bednarka na Woodstocku. W wywiadzie udzielonym reporterowi INTERIA.PL przyznał, że zeszłoroczny koncert był dla niego "megatrudny". - Nie wiedziałem, jak Woodstock zareaguje. Ale kiedy wyszedłem już na scenę, byłem tak miło zaskoczony, że po prostu oszalałem. Byłem w takiej euforii, że co chwilę miałem dreszcze na całym ciele - wspomina artysta.

Reklama

A co czuł przed odebraniem Złotego Bączka? - W tym roku też będę się trochę stresował, bo to jednak jest duża odpowiedzialność - przyznał jeszcze przed koncertem.

Przypominamy, że Złoty Bączek to nagroda przyznawana przez publiczność dla najlepszego zespołu/wokalisty, występującego na scenie Przystanku Woodstock.

Kamil Bednarek to nie jedyny artysta reggae, który wystąpił tego dnia w Kostrzynie na Odrą. Na Dużej Scenie mogliśmy usłyszeć Protoje, czyli Oje Ken Ollivierre. To jamajski wykonawca reggae, tworzący w klasycznym nurcie tego gatunku. Ten niezwykle pozytywny artysta zaraził woodstockową publiczność słoneczną energią prosto z Jamajki.

Fani cięższej muzyki również nie mogli narzekać na brak wrażeń. Usłyszeliśmy dwie amerykańskie kapele Hatebreed (agresywna mieszanka hardcore'a i metalcore'a) i Skid Row (klasyczne hard'n'heavy) oraz Duńczyków z Volbeat (energetyczna porcja zmetalizowanego elvisowania).

Wróćmy jednak szybko na nasze polskie podwórko, na którym czekają dwie legendy polskiego rocka. Mowa oczywiście o T.Love, rozpoczynającym pierwszy dzień Woodstocku i Budce Suflera, która właśnie tu, postanowiła świętować 40-lecie swojej działalności.

Chłopaki z T.Love podkręcili temperaturę i rozgrzali publiczność do czerwoności. Podczas koncertu na scenie pojawili się goście specjalni: Kasia Kowalska (subtelna wręcz wersja "Wychowania" oraz dynamiczne "Autobusy i tramwaje") i Titus z Acid Drinkers (m.in. nowy numer "Pole Garncarza").

Z kolei Budka Suflera zabrała wszystkich w wielką muzyczna podróż sentymentalną. Koncert zaczął się przebojem "Sen o dolinie", ale najwięcej emocji bezsprzecznie wzbudziła "Jolka, Jolka", wykonana przez Felicjana Andrzejczaka - byłego wokalistę zespołu.

Dla przypomnienia, szczegółowa rozpiska koncertów drugiego dnia Przystanku Woodstock 2014, które odbędą się na dużej scenie:

15:00 -Tabu - Złoty Bączek
16:10 - Be.My
17:15 - Carrantuohill& Eleonor McEvoy
18:40 - Lao Che - wyjątkowy set
20:10 - Acid Drinkers i goście - 25 lat
21:40 - Skindred
23:10 - Ky-Mani Marley - tribute to Bob Marley
00:40 - Ska-P
02:10 - Kapela ze Wsi Warszawa & Mercedes Peón.

Kinga Szczerba, Kostrzyn nad Odrą

INTERIA.PL jest patronem medialnym XX Przystanku Woodstock. Codziennie w naszym raporcie specjalnym znajdziecie relacje, wywiady, zdjęcia i materiały wideo. Gorąco polecamy!

Tak się bawi Woodstock:

TVN24/x-news

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Bednarek | Przystanek Woodstock
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy