The Voice Of Poland
Reklama

Edyta Górniak tłumaczy się z ataku na Korę i... podgryza Justynę Steczkowską

Jurorzy "The Voice Of Poland" pojawili się razem w programie śniadaniowym. Edyta Górniak znów zadbała o to, by nie było nudno.

Gdy Justyna Steczkowska w programie "Pytanie na śniadanie" powiedziała o możliwości zdobycia podwójnych zaproszeń na jej koncerty przez widzów, wtrąciła się Edyta Górniak.

"Ale fani mają szczęście, kurczę. Jak ja mam koncert, to nie dostaję żadnych [wejściówek]. Wszystkie się sprzedają i nie mam nic dla fanów" - zaśmiała się piosenkarka, najwyraźniej sugerując, że bilety na jej występy rozchodzą się lepiej niż na koncerty Justyny Steczkowskiej.

Chwilę później Edyta Górniak zaczęła tłumaczyć swoje słowa na temat Kory.

Przypomnijmy, że w ostatnim odcinku "The Voice Of Poland" wokalistka, oceniając udany występ Sandry Rusin, powiedziała:

"Kora nie jest w ogóle dobrą wokalistką. Ja nie powiedziałam nic szczególnego. Ona nie jest dobrą wokalistką. Jest legendą i ma fantastyczne utwory, ale wokalistką dobrą nie jest".

Reklama

Słowa wywołały burzę w środowisku muzycznym. Co na to Edyta Górniak?

"Chciałam powiedzieć, bo ktoś może źle zrozumiał ostatnio moje słowa a propos wystąpienia pani Kory, która skrytykowała jednego z naszych wspaniałych uczestników (Sandrę w "Must Be The Music" - przyp. red.) i ja wystąpiłam w obronie naszej uczestniczki Sandry i nie porównałam siebie do Kory, lecz ją do Kory" - wyjaśniła piosenkarka.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Edyta Górniak
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama