Reklama

Madonna: To artystyczny gwałt

W sieci nielegalnie pojawił się cały nowy album Madonny. Sama wokalistka nazywa te piosenki "nieskończonymi demówkami ukradzionymi dawno temu".

Madonna na swoim koncie na Instagramie zdecydowała się skomentować wyciek materiału, nazywając akcję hakerów "artystycznym gwałtem".

W listopadzie do sieci trafił utwór nazwany "Rebel Heart". Wówczas menedżer Królowej Popu poprosił fanów o pomoc w namierzeniu osób odpowiedzialnych za nielegalną akcję. Teraz w niektórych serwisach wymiany plików można znaleźć cały album Madonny.

"Dziękuję wam za niesłuchanie! Dziękuję za waszą lojalność! Dziękuję za czekanie! Jeśli mieliście okazję posłuchania tego materiału, to wiedzcie, że to nieskończone demówki ukradzione dawno temu, które nie są gotowe, by móc zaprezentować je światu" - napisała Madonna.

Reklama

Wokalistka przyznała jednocześnie, że połowa z tego materiału - ale w mocno zmienionej formie - ma trafić na jej nowy album. Przy okazji w mocnych słowach określiła nielegalne działania.

"To forma terroryzmu. Wtf!!! Czemu ludzie chcą zniszczyć proces artystyczny??? Dlaczego kradną? Dlaczego nie dać mi możliwości dokończenia mojej pracy i dania wam tego, co najlepsze?" - piekli się Madonna.

Ostatni studyjny album wokalistki - "MDNA" - ukazał się w marcu 2012 roku.

Zobacz teledyski Madonny na stronach Interii!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Madonna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy