Dyskryminacja, nielegalne oprogramowanie? Pracownicy donoszą na pracodawców

Wtorek, 20 lutego 2018 (06:00)

Jedna piąta pracowników małych i średnich firm zdaje sobie sprawę z nielegalnych i nieetycznych praktyk swojego pracodawcy – wynika z badania BSA przeprowadzonego w kilku europejskich krajach.

- Z ostatniego badania przeprowadzonego na zlecenie BSA w kluczowych państwach europejskich (m.in. w Polsce, Wielkiej Brytanii, Niemczech, Hiszpanii, Francji i we Włoszech) wynika, że pracownicy są skłonni zgłaszać pewne naruszenia prawa. Ciekawe jest to, jakimi motywami się kierują - mówi agencji informacyjnej Newseria Bartłomiej Witucki, przedstawiciel BSA The Software Alliance w Polsce, światowej organizacji reprezentującej branżę oprogramowania komputerowego

Najczęściej  w przypadku zgłoszenia nielegalnych lub nieetycznych praktyk pracownicy kierują się względami moralnymi. Taki powód wymieniła ponad połowa (54 proc.) osób, które wzięły udział w badaniu BSA. 40 proc. pytanych jako motyw wymieniła obowiązki profesjonalne, a tylko co czwarty - ewentualne nagrody finansowe. - Wiele osób w ogóle nie interesując się korzyścią finansową, nagrodą, a raczej interesuje się, czy to zgłoszenie spowodowało jakieś kroki prawne. To świadczy o tym, że zgłaszający chce, żeby jego zgłoszenie przyniosło jakiś skutek i żeby firma, która dopuszcza się nagannej praktyki, poniosła tego konsekwencje - podkreśla Bartłomiej Witucki. - Zupełnie inną sprawą jest to, kiedy faktycznie następuje przełom w świadomości: czy to jest w czasie trwania stosunku pracy czy po jego ustaniu.

Pracownicy zapytani o praktyki, które skłoniłyby ich do dokonania zgłoszenia, wymienili m.in. prześladowanie i dyskryminację (66 proc.), oszustwo (60 proc.), kradzież własności firmy (56 proc.), defraudację (54 proc.), unikanie płacenia podatków (47 proc.) i nieprzestrzeganie regulacji branżowych (40 proc.). Jedna trzecia pracowników wskazała na nielegalne praktyki IT, czyli m.in. korzystanie z nielegalnego oprogramowania czy korzystanie z oprogramowania bez licencji.

- W Polsce ten odsetek wynosi blisko 38 proc. To pokazuje, że rośnie świadomość pracowników w małych i średnich firmach, że korzystanie z nielegalnego oprogramowania jest niezgodne z prawem i że są to praktyki, które winny być sygnalizowane odpowiednim organom - podkreśla Bartłomiej Witucki.

BSA na swojej stronie udostępnia anonimowy formularz, przez który pracownicy mogą zgłosić przypadki piractwa w firmie. Liczba  takich zgłoszeń w Europie rośnie. W 2015 roku było ich niecałe 4 tys., w 2017 roku - już 4,5 tys.

- Polska jest krajem, gdzie tych zgłoszeń jest najwięcej, z kolei w Niemczech jest ich znacznie mniej, ale są one lepszej jakości. To oznacza, że jeżeli zgłoszenie w Niemczech jest wysyłane do BSA, to znacznie częściej niż w Polsce na jego skutek podejmowane są działania prawne - wyjaśnia Bartłomiej Witucki. [...]

PulsFR.pl

Podziel się