Podczas kontroli ojciec chłopca tłumaczył, że oddał mu kierownicę, bo sam był pijany i nie mógł prowadzić. Co ciekawe, okazało się, że ani on, ani ciotka 13-latka nie mają prawa jazdy. Ojciec chłopaka miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu. Śledczy z Białych Błot przedstawią mu zarzut przestępstwa związany z narażeniem na niebezpieczeństwo. O całej sytuacji zostanie powiadomiony też sąd rodzinny. Za narażenie człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, a w przypadku, gdy na sprawcy ciąży obowiązek opieki nad osobą narażoną na niebezpieczeństwo, może grozić kara więzienia do lat 5. <a href="http://raportdrogowy.interia.pl/mapa-utrudnien" target="_blank">Sprawdź na bieżąco - utrudnienia na drogach w całej Polsce!</a> <a href="http://raportdrogowy.interia.pl/napisz-do-nas" target="_blank">Poinformuj nas o sytuacji na drogach, prześlij zdjęcia!</a> <a href="https://twitter.com/RaportDrogowy" target="_blank">Najświeższe informacje o sytuacji na drogach na Twitterze</a> ----- <a href="http://prawojazdy.interia.pl/" target="_blank">Sprawdź, czy zdał(a)byś dzisiaj test na prawo jazdy</a> <a href="http://pogoda.interia.pl/prognoza-szczegolowa-warszawa,cId,36917" target="_blank">Szczegółowa prognoza pogody godzina po godzinie</a>