"500 metrów za bramkami zapalił się samochód, jest blokada" - powiedział RMF FM pan Paweł, który jest na miejscu. Jak ustalił reporter RMF FM Marcin Buczek, samochód zapalił się najprawdopodobniej w czasie jazdy. Początkowo płonęła komora silnika, ale ostatecznie ogień strawił auto całkowicie. W samochodzie znajdowała się instalacja gazowa, zbiornik pękł. Gaz się wypalił, a strażacy musieli jednocześnie gasić ogień i schładzać zbiornik, żeby nie doszło do eksplozji. Osoby, które jechały tym autem, zdążyły w porę uciec.