Reprezentacja Polski stanie w Hamburgu przez szansą odniesienia pierwszego w historii zwycięstwa nad Niemcami. Wszystko wskazuje na to, że rywale zagrają poważnie osłabieni. Niemiecka agencja prasowa pisze o braku co najmniej 18 zawodników, ale ta liczba może być większa. Powodem jest m.in. występ w finale Pucharu Niemiec (17 maja) Bayernu i Borussii Dortmund, w których gra wielu reprezentantów Niemiec. Z bawarskiej ekipy - Manuel Neuer, Phillipp Lahm, Jerome Boateng, Mario Goetze, Thomas Mueller, Toni Kroos i Bastian Schweinsteiger, a z BVB - Roman Weidenfeller, Kevin Grosskreutz, Marcel Schmelzer, Mats Hummels i Marco Reus. Na dodatek Ilkay Guendogan i Sven Bender od dawna leczą kontuzje. Loew nie będzie mógł skorzystać również z graczy Arsenalu (Per Mertesacker, Mesut Oezil, Lukas Podolski), bowiem drużyna z Londynu 17 maja wystąpi w finale Pucharu Anglii. Mecz z Polską nie jest w oficjalnym terminie FIFA, więc raczej nie zostaną zwolnieni piłkarze z lig włoskiej, hiszpańskiej i angielskiej. W Lazio Rzym występuje Miroslav Klose (obecnie kontuzjowany), w Fiorentinie Mario Gomez, w Realu Madryt Sami Khedira (rekonwalescent), a w Chelsea Londyn Andre Schuerrle. To oznacza, że 13 maja w Hamburgu może nie zagrać żaden zawodnik, który wystąpił w wyjściowym składzie w marcowym spotkaniu z Chile (1-0). Wówczas niemiecką jedenastkę tworzyli: Manuel Neuer - Kevin Grosskreutz, Jerome Boateng, Per Mertesacker, Marcell Jansen (leczy kontuzję) - Mario Goetze, Philipp Lahm, Bastian Schweinsteiger, Toni Kroos, Mesut Oezil - Miroslav Klose. Z uwagi na skład finału Pucharu Niemiec w reprezentacji Polski zabraknie piłkarzy Borussii - Roberta Lewandowskiego i Łukasza Piszczka, a także leczącego kontuzję Jakuba Błaszczykowskiego. Z kolei mecz Arsenalu w Pucharze Anglii oznacza, że selekcjoner Adam Nawałka nie będzie mógł powołać bramkarzy "Kanonierów" - Wojciecha Szczęsnego i Łukasza Fabiańskiego.