W 2005 roku Arkadiusz Gołaś jechał do swojego nowego klubu. Reprezentant Polski miał rozpocząć sezon w słynnym włoskim zespole Lube Banca Macerata. Nie dojechał. Zginął tragicznie w wypadku samochodowym na austriackiej autostradzie w okolicach Klagenfurtu. Siatkarscy eksperci wróżyli mu wspaniałą karierę. Urzekał swoją grą w barwach AZS Częstochowa. Z tym klubem zdobył cztery medale mistrzostw Polski (trzy srebrne i jeden brązowy). Wielokrotnie reprezentował biało-czerwone barwy, m.in. na igrzyskach olimpijskich w Atenach, gdzie Polacy zajęli 5. miejsce. W reprezentacji występował w koszulce z numerem 16. Kibice mają w pamięci obraz z mistrzostw świata w Japonii, w 2006 roku, kiedy polscy siatkarze, odbierając srebrne medale, mieli na sobie koszulki z numerem 16 i napisem "Arek Gołaś". W Ostrołęce, gdzie spędził młodość, imieniem Arkadiusza Gołasia nazwano halę widowisko-sportową, w której od trzech lat odbywa się memoriał ku czci tragicznie zmarłego siatkarza. <a href="http://forum.interia.pl/watek-chronologicznie/arek-golas-to-juz-4-lata,1071,863533,,c,1,1,0,0?utm_source=interia.pl&utm_medium=forum_arek_golas&utm_campaign=forum.interia.pl">WSPOMNIJ ARKADIUSZA GOŁASIA</a>