Przegrali z Barceloną B 0-12 i przerwali sezon

Poniedziałek, 3 kwietnia 2017 (19:01)

Barcelona B rozgromiła ekipę Eldense 12-0 w trzeciej lidze, co miało fatalne w skutkach konsekwencje dla pokonanej ekipy. Zespół dzień po porażce ogłosił, że zawiesza wszystkie sportowe działania pierwszej drużyny. Jeden z zawodników oskarżył także kolegów z zespołu o sprzedanie meczu.

Porażka z Barceloną spowodowała także wycofanie się włoskiego inwestora, który wspierał klub Eldense. Jakby tego było mało jeden z piłkarzy drużyny - Cheikh Sad oskarżył swoich kolegów o ustawienie spotkania.

- Trener coś wiedział i niektórzy zawodnicy też. Czterech z nich brało udział w ustawieniu meczu. Nie obchodzi mnie, co się stanie, ale kiedy będzie trzeba, podam ich nazwiska. Pół godziny przed meczem byłem w pierwszej jedenastce, ale nagle zostałem od niej odsunięty. Powiedziano także moim kolegom, że jeśli chcą grać, mają nie strzelać goli - mówił zawodnik w programie radiowym "El mon a RAC1".

Prezes hiszpańskiej federacji Javier Tebas zapowiedział, że mecz zostanie wzięty pod lupę.

- W najgorszych snach nie mógłbym sobie wyobrazić czegoś takiego. Nie sądzę, żeby nasi przeciwnicy byli w to zamieszani - powiedział natomiast prezes Eldense David Aguilar.

Wygraną FC Barcelona B wyrównała rekord najwyższego zwycięstwa w trzeciej lidze, należący do ekipy Portuense, która dokonała tego w 1992 roku. Po meczu piłkarze "Blaugrany" pocieszali rywali, w tym najbardziej załamanego Cheikha Sada, który po meczu zalał się łzami. 

Barcelona B zajmuje pierwsze miejsce w Segunda B. Eldense jest ostatnie. Na koncie ma aż 24 porażki. 

INTERIA.PL

Podziel się