Theo Hernandez skompromitował się na prezentacji w Realu Madryt

Wtorek, 11 lipca 2017 (12:40)

19-letni Theo Hernandez jest pierwszym nabytkiem Realu Madryt w tym okienku transferowym. Obrońca kosztował "Królewskich" aż 30 milionów euro. Możliwe, że to ta kwota zestresowała Theo, który przegrał walkę z presją i na oficjalnej prezentacji skompromitował się... naprawdę kiepskim podbijaniem piłki.

Theo ostatni sezon spędził na wypożyczeniu w Deportivo Alaves, ale formalnie wciąż był zawodnikiem Atletico Madryt. Ostatnim zawodnikiem, który zamienił "Atleti" na Real był w 2000 roku Argentyńczyk Santiago Solari. Nowy nabytek "Królewskich" miał wówczas niecałe trzy lata.

Wczoraj o 19.30 odbyła się oficjalna prezentacja zawodnika na stadionie Santiago Bernabeu, na której piłkarz po raz pierwszy poczuł atmosferę stadionu, założył koszulkę Realu i pozował do zdjęć.

Nowy nabytek miał także popisać się umiejętnością żonglerki, ale... zaliczył niezłą "wtopę". Po kilku niepewnych kopnięciach wystrzelił futbolówkę w górę, po czym opanował ją przyjęciem w stylu raczej zawodnika z polskiej "okręgówki", niż Realu Madryt. Dodatkowo fani "Królewskich" zauważyli, że piłkarz ani razu nie pocałował herbu nowej drużyny, choć był o to proszony przez kibiców.


WG

INTERIA.PL

Podziel się